Kobiety mówią "nie". Oni wyobrażają sobie, że są "zdobywcami"
Afera z dziennikarzem Marcinem Kąckim stała się przyczynkiem do rozmowy z seksuologiem dr Andrzejem Depko, która ukazała się w "Newsweeku". Ekspert spróbował zdefiniować w niej mechanizmy przemocy seksualnej. Wyjaśnił także, dlaczego zdarza się, że ofiary milczą przez lata.
13.01.2024 | aktual.: 13.01.2024 16:42
Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" opublikowała tekst pt. "Moje dziennikarstwo — alkohol, nieudane terapie, kobiety źle kochane, zaniedbane córki i strach przed świtem" Marcina Kąckiego, który przyznał się do nadużyć czy nawet przestępstw seksualnych wobec kilku kobiet, a także nadużywania alkoholu.
Teraz środowisko medialne zarzuca "Gazecie Wyborczej" hipokryzję, gdyż redakcja oficjalnie wspiera kobiety i ruch #MeToo, a dała przestrzeń do wypowiedzenia się sprawcy i to jako pierwszemu.
Mówi się, że "spowiedź" Marcina Kąckiego miała być formą "damage control", czyli działań mających na celu zminimalizowanie szkód. Mężczyzna mógł prawdopodobnie wiedzieć, że któraś z kobiet w końcu zechce wyznać prawdę. Zrobiła to publicznie Karolina Rogaska na dzień po ukazaniu się materiału autorstwa Kąckiego. Teraz dziennikarz jest już zawieszony, a jego tekst został zdjęty ze strony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W serwisie Newsweek ukazał się wywiad z dr Andrzejem Depko, seksuologiem, neurologiem i psychoterapeutą zaburzeń seksualnych, którego słowa potwierdzają, iż tekst Kąckiego prawdopodobnie nie był wcale szczerą "spowiedzią", za pośrednictwem której dziennikarz chciał usprawiedliwić swoje czyny przed opinią publiczną. Ekspert jasno powiedział, jak zachowują się sprawcy nadużyć seksualnych, z którymi na co dzień ma do czynienia.
"Często, gdy czują, że zaraz wyjdzie na jaw to, czego się dopuścili, próbują pokazać, jak bardzo starają się poprawić, pojawiają się w gabinecie, chcą rozpocząć terapię. Wówczas, jeżeli sprawa trafia do sądu, mogą powiedzieć: ‘przecież ja się leczę, dajcie mi szansę’. Nie wykluczam, że u niektórych chęć podjęcia terapii może wynikać z autorefleksji, ale u większości sprawców przemocy seksualnej, szczególnie bardzo agresywnej przemocy, pójście na terapię, to krok podpowiadany przez adwokata, który mówi klientowi: idź, w ten sposób poprawisz swój wizerunek" – zaznaczył Depko.
Czy kiedyś zapomnimy o toksycznej męskości? Kobiety chcą czuć się bezpiecznie
Jak to się dzieje, że mężczyźni wielokrotnie słyszą słowa odmowy i nic sobie z nich nie robią?
"Niektórzy wyobrażają sobie, że właśnie tak postępują zdobywcy: łamią opór! (...) Poza tym działa tu dość prosty mechanizm: jeżeli uda się złamać opór jednej kobiety, to dla mężczyzny sygnał, że można spróbować z kolejną. Jeżeli jedna, której pokaże swoją dominację, zaakceptuje ten sposób, sprawca dostanie wzmocnienie. Będzie tak samo, przemocą, próbował zdobywać inne kobiety" – zauważył seksuolog w tej samej rozmowie.
Ofiarami kieruje strach
Ekspert postanowił również wytłumaczyć zachowania drugiej strony. Kobietom, które doświadczyły przemocy seksualnej, często zarzuca się, że przez lata milczały. Według Depko mogą czuć lęk i wstyd, mieć objawy stresu pourazowego czy depresję. Mówi, że ofiary wybierają milczenie, bo nie chcą narażać się na przykre sytuacje. Boją się, że nikt im nie uwierzy, co faktycznie często się dzieje.
"Jeżeli to się stało w pracy, boi się, że zgłoszenie przełożonemu nic nie da, bo przecież to koledzy, a ręka rękę myje. Dochodzi do wniosku, że lepiej przemilczeć. Często nie zdajemy sobie sprawy, że środowisko, w którym żyjemy, jest źródłem wtórnej wiktymizacji. Bywa, że nawet w rodzinie kobiety nie mogą liczyć na wsparcie. Jeżeli powiedzą, że stały się ofiarą przemocy seksualnej, słyszą: ‘może go sprowokowałaś?’, ‘może gdybyś zachowała się inaczej, nic by ci nie zrobił?’" – wyjaśnił dr Depko w rozmowie z Newsweekiem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl