„Kocham go! To dowód na moją kobiecość” - Ashley Graham o swoim cellulicie
Najsłynniejsza i chyba najpiękniejsza modelka XXL znowu potwierdza, że ma do siebie dystans.
Ashley Graham często publikuje swoje odważne zdjęcia i nie zabiega o to, żeby poprawiano jej ciało w rozmaitych programach graficznych.
Ashley Graham
Na zarzut, że jej ciało pokryte jest cellulitem, odpowiedziała: Kocham go! To właśnie dowód na moją kobiecość. Przyznała też, że dba o zdrową dietę i często ćwiczy. Winą za pomarańczową skórkę obarczyła zaburzenia hormonalne. Graham nie jest jedyną gwiazdą, która przyznaje się do cellulitu i rozstępów. Dla tych celebrytek nie jest to temat tabu.
Katarzyna Bujakiewicz
Swoje zdanie na ten temat ma również Katarzyna Bujakiewicz, która doświadczyła hejtu za to, że miała cellulit.
- Na konferencji "Lekarzy" za bardzo się wyluzowałam i siadłam w taki sposób, że widać mi było cellulit. Co się potem działo w internecie. Zastanawiałam się wtedy, czy naprawdę ci ludzie nigdy wcześniej nie widzieli cellulitu. Kiedyś aktorów prosiło się o autografy, dzisiaj cześć woli analizować aspekty ich fizyczności - mówiła w rozmowie z magazynem „Grazia”. - Mam dzisiaj dużo dystansu do swojej fizyczności. Gdy byłam młodsza, zdarzało mi się brać leki na odchudzanie. Dzisiaj jestem pogodzona z tym, że nie wyglądam jak Julia Roberts - dodała.
Ewa Chodakowska
Ewa Chodakowska często publikuje w sieci odważne zdjęcia, na których wygląda jak milion dolarów. Okazuje się, że nie ma oporów, by pokazać swoje niedoskonałości, jak na przykład rozstępy czy blizny.
"Nigdy jakoś szczególnie nad tym się nie zastanawiałam, ale nakładając przed chwilą olejek na całe ciało spojrzałam na nogę i myślę sobie, że są tu ze mną od zawsze, w niczym mi nie przeszkadzają. Czy fakt posiadania rozstępów jest dla mnie istotny? Nie. Wpływa na jakość mojego życia? Nie. Zaburza estetykę? Jeśli tak, mam to w nosie. Czy taka wiadomość poprawi nastrój kilku osobom? Podniesie je na duchu? Jest taka szansa" - napisała Chodakowska w jednym ze swoich postów. "Kiedy poczujesz się ze sobą dobrze, zaczniesz przechodzić obok swoich niedoskonałości niewzruszenie" - dodaje.
Beth Ditto
Waży niemal 100 kilogramów, występuje na scenie w kostiumach kąpielowych, bieliźnie i nie ma żadnych kompleksów. Nie ukrywa, że ma cellulit i rozstępy.
- Możesz być martwy, możesz być uzależniony od narkotyków - nie potępiają cię do czasu, kiedy nie jesteś gruby. To absurd. Będą chcieli was przekonać, że świat jest okrutny dla grubych i brzydkich, że nikt was nie polubi. To nieprawda - powiedziała w jednym z wywiadów wokalistka zespołu Gossip.
Dodajmy, że 10 lat temu brytyjska gazeta „New Musical Express” nominowała ją w kategorii "Najbardziej seksowna kobieta roku".