UrodaKolagen – źródło młodości

Kolagen – źródło młodości

Kolagen – źródło młodości
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
12.10.2010 23:43, aktualizacja: 15.10.2010 10:31

Nazwa kolagen kojarzona jest z młodością. I bardzo słusznie, bo kolagen jest podstawowym budulcem naszej skóry tworzącym, wraz z włóknami sprężystymi, swoisty stelaż pozwalający zachować jej młody i elastyczny wygląd. Jednak wraz z wiekiem produkcja kolagenu maleje, co objawia się stopniową utratą sprężystości skóry i powstawaniem pierwszych niechcianych zmarszczek mimicznych.

Nazwa kolagen kojarzona jest z młodością. I bardzo słusznie, bo kolagen jest podstawowym budulcem naszej skóry tworzącym, wraz z włóknami sprężystymi, swoisty stelaż pozwalający zachować jej młody i elastyczny wygląd. Jednak wraz z wiekiem produkcja kolagenu maleje, co objawia się stopniową utratą sprężystości skóry i powstawaniem pierwszych niechcianych zmarszczek mimicznych.

Po ukończeniu 25 roku życia, produkcja kolagenu, dotychczas pracująca na najwyższych obrotach, maleje. Do około 40-45 roku życia proces utraty kolagenu odbywa się stopniowo, w niespiesznym tempie, po tym czasie gwałtownie przyspiesza. Czterdziestokilkulatki coraz szybciej „dorabiają się” nowych zmarszczek, a te, które już istniały pogłębiają się i uwidaczniają.

Bardzo często pojęciu kolagen towarzysza dwa inne terminy: fibroblasty i elastyna. Fibroblasty wytwarzają kolagen, który wraz z elastyną występuje w tkance łącznej. Elastyna jest białkiem sprężystym, które zapewnia skórze elastyczność. Niestety, produkcja włókiem elastylowych, tak jak i kolagenu, maleje po ukończeniu 25 roku życia.

Kolagen w kosmetyce
Kolagen jest jedną z najbardziej cenionych i pożądanych substancji w kosmetyce: dodatkowo nie uczula, jest hipoalergiczna. Możemy znaleźć go w kremach lub w formie bardziej skoncentrowanej – w środkach do iniekcji śródskórnych.
Kremy z zawartością kolagenu pracują głównie na powierzchni skóry i nie posiadają zdolności odbudowywania kolagenu w skórze. Możliwość tę zapewniają zastrzyki kolagenowe oraz coraz popularniejsze suplementy diety.

Jak zwiększyć produkcję kolagenu?
Obecna wiedza i umiejętności kosmetologów oraz dermatologów pozwalają na wykonywanie zabiegów mających na celu zwiększenie produkcji kolagenu. Do takich zabiegów zaliczamy m.in. mezoterapię igłową, mikrodermabrazje i popularne zabiegi Thermage.

Mezoterapia igłowa polega na wstrzykiwaniu w skórę wysokoskoncentrowanych składników (kwas hialuronowy, witaminy, krzemionka organiczna), dzięki czemu produkcja kolagenu zostaje zwiększona, skóra jest zrewitalizowana, odżywiona, nawilżona, a także poprawia się jej napięcie i struktura. Zabieg należy powtórzyć 5-6 razy w odstępie ok. 3-4 tygodni (profilaktycznie raz na 2-3 miesiące).

Mikrodermabrazja to innowacyjny zabieg polegający na mechanicznym, kontrolowanym ścieraniu naskórka warstwa po warstwie. Wyróżniamy mikrodermabrazje diamentową, gdzie do złuszczania naskórka używa się głowicy diamentowej, oraz mikrodermabrazje korundową odbywającą się przy pomocy mikronizowanych kryształów tlenku glinu. Kuracja obejmuje zwykle serię 8-10 zabiegów wykonywanych w odstępie czasu 2-4 tygodni.

Coraz większą popularność zdobywa zabieg o tajemniczej nazwie Thermage, który jest zupełnie nieinwazyjny, a przynosi spektakularne efekty odmładzające. Zabieg Thermage wykorzystuje technologię fal radiowych – do skóry przykładana jest specjalna przystawka, która rozgrzewa włókna kolagenowe jednocześnie chroniąc zewnętrzną warstwę skóry. Dzięki pobudzeniu produkcji kolagenu skóra ulega widocznemu pojędrnieniu, napięciu, a zmarszczki zostają spłycone. Zazwyczaj wystarczy jeden zabieg, zaś efekty zauważalne są po 2-6 miesiącach i utrzymują się nawet do dwóch lat po wykonaniu zabiegu Thermage.

Prawidłowa dieta
Prawidłowo zbilansowana dieta wpływa na usprawnienie produkcji kolagenu i elastyny. Jej podstawą jest białko, które znajdziemy m.in. w drobiu, białych serach, rybach czy jajkach. Białko w połączeniu z witaminami (m.in. A, E i C) i pierwiastkami (m.in. krzem, cynk, żelazo) pomaga cieszyć się młodą i jędrną skórą na dłużej, a gdy podaż białka połączymy z wypijaniem ok. 2 litrów niegazowanej wody mineralnej dziennie możemy liczyć na zmniejszenie ryzyka pojawienia się cellulitu.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (2)
Zobacz także