Kolejna kobieta oskarża Chrisa Browna. Muzyk miał ją uderzyć z impetem w twarz

Kilkanaście lat temu Chris Brown uchodził na idola nastolatek. Muzyk związał się z Rihanną - jedną z najpopularniejszych piosenkarek na świecie i przy okazji jeszcze szybciej piął się w górę po szczeblach kariery.

Nagle jego życie wywróciło się do góry nogami. Rzesze fanów odwróciło się od niego po tym, jak w 2009 roku do sieci wyciekły zdjęcia pobitej Rihanny. Chris Brown zmasakrował jej twarz w trakcie jazdy samochodem.

Artystka zgłosiła się na policję i nie ukrywała, że mocno przeżyła tragedię, bo była szczerze zakochana w raperze. Co ciekawe po latach dała drugą szansę Chrisowi, ale nie udało im się odbudować relacji.

Chris Brown ewidentnie ma problemy z kontrolowaniem swoich emocji. W 2016 roku został oskarżony o grożenie bronią byłej Miss California. Muzyk miał zdenerwować się na widok kobiety dotykającej jego biżuterię. Na miejsce przyjechała policja, ale Brown nie wpuścił funkcjonariuszy. Dopiero specjalna jednostka SWAT weszła na teren jego posiadłości i go aresztowała. Raper szybko wyszedł za kaucją.

Z kolei w 2019 roku 24-letnia kobieta oskarżyła Chrisa Browna o gwałt. Do przestępstwa miało dojść w jednym z francuskich hoteli.

Teraz amerykańskie media obiegła informacja o bójce, do której miało dojść między Chrisem Brownem a pewną kobietą. Ofiara poszła na policję i w trakcie zeznań powiedziała, że została tak silnie spoliczkowana, że aż odpadły jej sztuczne włosy. Funkcjonariusze spisali zeznania, ale jak na razie nikt nie został aresztowany.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.