ModaKolorowy zawrót głowy

Kolorowy zawrót głowy

Przyzwyczailiśmy się już, że jesień musi być szara, bura i ponura. Zawsze tak było. Ubieraliśmy się zazwyczaj w czernie, szarości i brązy, które zlewały się w jedną, mało interesującą, kolorystyczną papkę. Co prawda projektanci na sezon jesień/zima nadal proponują „smutne” kolory, bo bez nich jesień nie byłaby jesienią, ale jest też parę energetycznych kolorów.

Kolorowy zawrót głowy
Źródło zdjęć: © Agencja/EAST NEWS

25.09.2007 | aktual.: 01.10.2007 12:00

Przyzwyczailiśmy się już, że jesień musi być szara, bura i ponura. Zawsze tak było. Ubieraliśmy się zazwyczaj w czernie, szarości i brązy, które zlewały się w jedną, mało interesującą, kolorystyczną papkę. Co prawda projektanci na sezon jesień/zima nadal proponują „smutne” kolory, bo bez nich jesień nie byłaby jesienią, ale jest też parę energetycznych kolorów.

Nie bez przyczyny kreatorzy mody z taką konsekwencją namawiają nas do noszenia neutralnych kolorów. One zawsze są bezpieczne. W nich każdy wygląda dobrze, bez względu na to, jaki ma kolor włosów, czy jest wysoki lub niski, szczupły, czy w większym rozmiarze. Praktycznie szarość przewija się przez wszystkie kolekcje.

Popielate kostiumy z krótkim dopasowanym żakietem i szeroką rozkloszowaną spódnicą do kolan proponuje Dior. Metaliczne szarości na skórzanych kurtkach i wąskich spodniach pokazał Louis Vuitton. Burberry Prorsum namawia nas na lakierowane, skórzane płaszcze do kolan, a jeśli nie płaszcze, to może chociaż lakierowany pasek w talii.

Piękne cieniowane popiele o zabarwieniu miedzi i żółtego zaprezentowała na płaszczach i prostych sukienkach do kolan Prada. Również Gucci nie pozwala nam zapomnieć o tym kolorze. Wełniane bryczesy, dwurzędowe spódnice i płaszcze w grafitowych szarościach, w tym sezonie są bardzo kobiece. Dużym powodzeniem cieszą się dzianinowe sukienki w zgaszonych odcieniach. Stella McCartney nie odpuszcza swetrom udającym sukienki. Pokazuje je właściwie co sezon. Nina Ricci po zmianie projektanta (teraz jest nim Olivier Theyskens) pokazała świetną kolekcję, w której nie mogło zabraknąć szarych dzianinowych sukienek podkreślających kobiece kształty.

Na pewno tego samego nie można powiedzieć o Yves Saint Laurent. Nie dlatego, że kolekcja była słaba, wręcz przeciwnie. Ale kobieta według francuskiego domu mody jesienią i zimą, ukrywa swoją kobiecość pod wielkimi żakietami i płaszczami z zaokrąglonymi ramionami. Za duże bluzki i sukienki w rozmiarze XL, wąskie spódnice i spodnie rurki to typowy wizerunek kobiety z lat osiemdziesiątych, nie mający aż tak wiele wspólnego z kobiecością. I prawie wszystko w kolorze szarym i czarnym.

Czerń dominuje u Louis Vuitton, w płaszczach i sukienkach z mocno podkreśloną talią. Wydaje się, że ten sam kolor jest ulubionym kolorem Lanvin. W tym sezonie to dominująca barwa w kolekcji zaraz obok fuksji. A fuksja nie ustępuje popularności czerni. Zazwyczaj pojawia się w dodatkach, które świetnie pasują do zgaszonych szarości i głębokich czerni. To jest wersja dla tych mniej odważnych. Kobiety lubiące eksperymenty mogą spróbować fuksji na całej sylwetce, jakie proponuje właśnie Lanvin. Różowe sukienki przed kolano, często bez podkreślonej talii, ale z mocno zaznaczonymi ramionami.

Bardzo odważnie pokazała ten kolor Stella McCartney. Chyba niewiele kobiet odważy się założyć różowy kombinezon bez talii, z wąskimi nogawkami. To chyba wersja dla bardzo zgrabnych modelek, bo wrażenie na wybiegu było imponujące. Znacznie bardziej przystępne są propozycje Marni. Prosta sukienka w kolorze intensywnej fuksji w towarzystwie czarnych rajstop i czarnej lakierowanej skórzanej kurtki jest znacznie bardziej do przyjęcia przez przeciętną ulicę.

Równorzędnie z fuksją na wybiegach tej jesieni pojawił się kobalt. Jest bardziej stonowany i bardziej neutralny, choć do spokojnych kolorów nie należny. Kobalt pojawił się w kolekcjach Chanel na płaszczach i sukienkach, U Valentino w wersji wieczorowej (tu zawsze się sprawdza), podobnie jak u Roberto Cavalli. W bardzo interesujący sposób ten kolor pokazała Donna Karan. Używając go na całej sylwetce w obcisłym połyskliwym żakiecie i matowej, ołówkowej spódnicy do kolan. Oczywiście kolorów w tym sezonie jest znacznie więcej. Czerwień, żółty, zieleń i pomarańczowy, ale one są w mniejszości. Najpopularniejszą i tak pozostanie nieśmiertelna czerń.

Mariusz Brzozowski - współtwórca duetu Paprocki&Brzozowski. Ma na koncie m.in. tytuł "Projektanta Roku 2004" miesięcznika 'ELLE' oraz nagrodę dla "Osobowości w Modzie i w Sztuce". Moda to jego pasja i sposób na życie.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)