Trwa ładowanie...

Komórka w rękach dziecka

Telefony komórkowe stały się obecnie przedmiotem codziennego użytku, również dla dzieci. Już niemal każdy nastolatek ma swój aparat. I nie ma jeszcze w tym nic złego. Może on być ułatwiać kontakty z rodzicami i przyjaciółmi, jest pomocny w sytuacji, kiedy dzieje się coś niepokojącego. Ważne jest jednak, żeby nauczyć dziecko właściwego korzystania z telefonu.

Komórka w rękach dzieckaŹródło: Jupiterimages
d40hqv0
d40hqv0

Telefony komórkowe stały się obecnie przedmiotem codziennego użytku, również dla dzieci. Już niemal każdy nastolatek ma swój aparat. I nie ma jeszcze w tym nic złego. Może on być ułatwiać kontakty z rodzicami i przyjaciółmi, jest pomocny w sytuacji, kiedy dzieje się coś niepokojącego. Ważne jest jednak, żeby nauczyć dziecko właściwego korzystania z telefonu.

Badania instytutu MillwardBrown SMG/KRC "Maluchy" pokazały, że już 34 procent dzieci w wieku od 7 do 14 lat. A starsze niemal w 90 procentach. Zjawisko szczególnie nasila się w dużych miastach. Okazuje się też, że rodzice decydują się na kupno telefonu komórkowego coraz młodszym dzieciom. Mali klienci stali się już poważnym segmentem rynku o ogromnym potencjale. Oni częściej niż dorośli korzystają z aparatu fotograficznego, kamery, czy odtwarzacza plików MP3. To w dużej mierze z myślą o nastolatkach aparaty coraz częściej stają się modnym gadżetem, niż zwykłym telefonem.

Dobre strony telefonu komórki

Telefon komórkowy to przede wszystkim narzędzie potrzebne do kontaktów rodziców z dziećmi. Kiedy syn spóźnia się ze szkoły, bo chciał iść z kolegą na spacer, albo przedłużyły się zajęcia dodatkowe, rodzice nie wychodzą z siebie z niepokoju, że stało mu się coś złego, bo w każdej chwili mogą zadzwonić.

Poza tym w czasach, kiedy niemal wszystkie dzieci mają telefony komórkowe, jeśli jedno z nich, nie ma, czuje się stygmatyzowane, wykluczone ze społeczności. Co ma zrobić w sytuacji, kiedy koledzy umawiają się, że zdzwonią się w sprawie spotkania? Albo wysyłają do siebie SMS-y, a ono jest poza tym szkolnym nurtem. Telefon to narzędzie, które daje możliwość kontaktu ze światem zewnętrznym.
I co najważniejsze, dziecko może zadzwonić po pomoc, kiedy będzie się działo coś niepokojącego. Zamiast szukać budki telefonicznej, maluch sięgnie po komórkę, żeby wykręcić numer na pogotowie, czy policję.

d40hqv0

Telefoniczni maniacy

Poza wieloma korzyściami korzystanie z telefonów komórkowych przez dzieci wiąże się również z zagrożeniami.
Po pierwsze może ono narazić rodziców na wysokie rachunki. Poza tym rozwój nowoczesnych technologii spowodował, że służą one prześladowaniom, ośmieszaniu, czy szantażom. Nasila się bowiem zjawisko cyberprzemocy. Kiedy np. dzieci i młodzież nagrywają aparatami w telefonach kompromitujące filmiki, robią zdjęcia, a potem rozsyłają między sobą, bywa że przedostają się one także do sieci. To bardzo niebezpieczne zjawisko, które może skończyć się depresją, a nawet samobójstwem nękanych dzieci.
Inne zagrożenie to nawiązanie kontaktu z dzieckiem przez osoby dorosłe, które nie zawsze mają wobec nich dobre zamiary. Poza tym naukowcy wciąż się spierają czy komórki szkodzą zdrowiu. Z pewnością trzeba korzystać z telefonu z umiarem, bo może się to skończyć nawet uzależnieniem.

Naucz dziecko korzystać z telefonu

Kupienie dziecku telefonu to dopiero początek drogi w zapewnieniu mu bezpieczeństwa. Kolejnym niezwykle ważnym krokiem, jest nauczenie go bezpiecznego i rozsądnego korzystania z komórki. Przede wszystkim w momencie wręczania dziecku telefonu warto mu wytłumaczyć, że to nie jest jeszcze jedna zabawka, ale przede wszystkim ma służyć do kontaktu z rodzicami. Koniecznie wpisz swój numer w pierwszej pozycji, ale też numery alarmowe na policję, pogotowie i straż pożarną. Powiedz dziecku, że dzwoniąc powinno powiedzieć krótko, co się stało i podać adres, albo określić miejsce zdarzenia. Koniecznie też uświadom je, że nie może dzwonić pod numery alarmowe dla żartu, bo po pierwsze wiąże się to z konsekwencjami prawnymi, a po drugie, kiedy zajmuje linię, w tym czasie ktoś faktycznie może potrzebować pomocy.
Powiedz dziecku, że na lekcji telefon musi być wyłączony, albo wyciszony. Bardzo ważne jest, żeby mówiło rodzicom o każdej niepokojącej sytuacji, w której pisze lub dzwoni do nich dorosły, albo ktoś ośmiesza je, czy kompromituje. Powinno ono wiedzieć, że nie może dawać swojego numeru osobom nieznajomym. Nie może też przekazywać innym numerów telefonów swoich kolegów, jeśli wcześniej nie zapytało ich o zgodę.

Zdecyduj się raczej na telefon na kartę, niż na abonament. W ten sposób łatwiej kontrolować kwoty, jakie dziecko wydaje na rozmowy. Jeśli "wygada" kartę, którą mu kupiłaś, będzie musiało wydać na następną pieniądze z kieszonkowego. Telefon na abonament może skończyć się kolosalnym rachunkiem do opłacenia.

Inną możliwością kontroli dziecka jest zainstalowanie jednego programów, które umożliwiają rodzicom monitorowanie telefonów komórkowych i wprowadzanie ograniczeń w korzystaniu z nich. W zależności od rodzaju programu rodzice mogą widzieć wszystkie przychodzące i wychodzące wiadomości i połączenia. Inne mają też opcję zaprogramowania listy osób, z którymi dziecko może się kontaktować.

d40hqv0

Warto jednak przemyśleć, zanim zaczniemy śledzić swoje dziecko. Ono może to odebrać jako brak zaufania, na które niczym nie zasłużyło. Takie rozwiązanie można zastosować w przypadku, jeśli syn czy córka złamali zasady korzystania z komórki. Poza tym młodzież dzisiaj najczęściej na nowinkach technologicznych zna się lepiej, niż ich rodzice, więc wiedzą jak je wykorzystać, żeby wywieźć „starych” w pole. Mają swój język, często niezrozumiały dla starszego pokolenia, więc trudno kontrolować treści sms-ów. Najważniejsze jest więc budowanie dobrych relacji z dzieckiem, kiedy o wszystkim może powiedzieć rodzicom, ma do nich zaufanie, przyjdzie do nich, jeśli będzie się działo coś niepokojącego.
Więcej informacji na temat cyberprzemocy i bezpiecznego korzystania z telefonu na stronie: www.dzieckowsieci.pl

d40hqv0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40hqv0