Koń Peyo odwiedza pacjentów. Zwierzę jest wyczekiwanym gościem na oddziale

Do jednego z francuskich szpitali przychodzi nietypowy gość. Koń nazywany doktorem Peyo jest wsparciem dla pacjentów zmagających się z ciężkimi chorobami.

Zwierzę chętnie przychodzi do szpitalaZwierzę chętnie przychodzi do szpitala
Źródło zdjęć: © Instagram, Getty Images
oprac.  KSA

Ośrodek opieki paliatywnej w szpitalu Calais w północnej Francji postanowił poszerzyć swoją działalność. Od pewnego czasu do placówki przychodzi opiekun z koniem. Zwierzę dodaje otuchy, koi nerwy i pozwala chorym pacjentom, choć na chwilę zaznać szczęścia.

"Peyo sprawia, że ludzie znowu czują się szczęśliwi. Jego obecność pomaga im łatwiej znosić chorobę" - powiedział w rozmowie z zagranicznymi mediami jego trener, Hassen Bouchakour.

Koń pocieszyciel

Mężczyzna przyprowadza Peyo do szpitala i pozwala mu samemu wybrać sale, do której chce wejść. Zwierze zatrzymuje się przed drzwiami lub podnosi kopyto. Opiekun twierdzi, że koń potrafi doskonale wyczuć, kto jest ciężko chory. Kiedyś stał dwie godziny przy umierającej kobiecie.

Peyo doskonale czuje się w towarzystwie ludzi. W przeszłości brał udział w pokazach jeździeckich i często później podchodził do widzów, dając znać, że chce być blisko nich. Trener Hassen zauważył, że koń zawsze wybierał ludzi osłabionych, niepełnosprawnych.

Peyo został wnikliwie przebadany. Po czterech latach analiz eksperci uznali, że jego mózg działa w wyjątkowy sposób. Koń potrafi obdarzyć ogromnym uczuciem chorego człowieka.

Podczas jednej z wizyt Peyo w szpitalu uwieczniono bardzo poruszający moment. 24-letnia Marion chora na nowotwór z przerzutami, przytula swojego siedmioletniego syna, Ethana, a doktor Peyo pochyla nad nią głowę.

Zdjęcie poniosło się po sieci. Udostępniła je m.in. Martyna Wojciechowska, która zwróciła uwagę na istotny fakt. "Już dawno temu udowodniono naukowo, że zwierzęta terapeutyczne skutecznie pomagają redukować stres i lęki. Mają wpływ nie tylko na psychikę, ale także na obniżenie ciśnienia krwi czy walkę z bólem. Na szczęście coraz więcej klinik i hospicjów na świecie korzysta z takiej terapii wspierającej" - podkreśliła.

Dr Maciej Naskręt przyprowadza psa na oddział. Labrador koi nerwy medyków

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Ustaw pokrętło w tej pozycji. Rachunki za ogrzewanie spadną w mig
Ustaw pokrętło w tej pozycji. Rachunki za ogrzewanie spadną w mig
Wydaje ten dźwięk. Jeśli słyszysz, musisz zadziałać natychmiast
Wydaje ten dźwięk. Jeśli słyszysz, musisz zadziałać natychmiast
Nie dają jej przejść na ulicy. Wiesława z "Sanatorium" zdradziła powód
Nie dają jej przejść na ulicy. Wiesława z "Sanatorium" zdradziła powód