Konflikt między Izraelem a Palestyną. Po każdej stronie giną dzieci
Konflikt izraelesko-palestyński znowu przybrał na sile. Od kilku dni trwają wzajemne bombardowania i tym samym dramatycznie szybko wzrasta liczba ofiar, w tym niczemu winnych dzieci.
13.05.2021 13:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Bombardowania rozpoczęły się w ostatni poniedziałek, gdy Izraelczycy obchodzili "Dzień Jerozolimy", czyli rocznicę zdobycia przez Izrael arabskiej części miasta w wojnie sześciodniowej w 1967 roku. Skrajna prawica planowała specjalny przemarsz, który miał wyznaczoną trasę m.in. przez dzielnicę muzułmańską. Do oficjalnego marszu nie doszło, ale część Izraelczyków zdecydowała się przejść przez newralgiczny teren.
Tamtego dnia na Wzgórzu Świątynnym wybuchł pożar, doszło do starć Palestyńczyków z izraelską policją. Napięcia w Jerozolimie doprowadziły do wystrzelenia rakiet przez fundamentalistyczną organizację palestyńską Hamas w kierunku Izraela.
Palestyńczycy nie ustępują, od poniedziałku w stronę Izraela wystrzelono 1,5 tysiąca rakiet. Z kolei Izrael zbombardował już trzy wieżowce w Strefie Gazy. Miały w nim siedzibę m.in. palestyńskie media.
Według palestyńskich służb medycznych, w Gazie w izraelskich nalotach zginęło dotąd 67 osób. Z kolei po stronie izraelskiej liczba ofiar wynosi co najmniej 7, w tym kilkuletnie dziecko.
"Z ogromnym smutkiem informujemy, że wczoraj wieczorem zmarł 5-letni Ido Avigail. Mieszkał w Sderot koło Strefy Gazy i w jego dom uderzyła rakieta wystrzelona przez Hamas. Jego mama i siostra są nadal w stanie krytycznym" - poinformowała Ambasada Izraela w Polsce.
Śmierć niewinnych dzieci jest szczególnie przykrą wiadomością. Światowi przywódcy oraz najbardziej wpływowe gwiazdy apelują o pokój.
Błagam was wszystkich: zróbcie, co tylko się da, żeby zatrzymać tę straszną rzecz, która się dzieje na naszych oczach. To jest wojna domowa bez wyraźnego powodu. Zatrzymajcie to szaleństwo, proszę. Jesteśmy jednym krajem" - poprosił prezydent Izraela Re’uwen Riwlin.
Z kolei Rihanna przyznała, że pęka jej serce, słysząc, że giną niewinne dzieci, zarówno po stronie Izreala jak i Palestyny. "To błędne koło musi zostać przerwane" - podkreśliła.