Koniec "strojenia się" na cmentarzach. Ekspertka o nowym trendzie
Jeszcze niedawno panie paradowały w dniu Wszystkich Świętych w futrzanych etolach i wysokich szpilkach. Chociaż sama uroczystość wymaga skromności, to na cmentarzach przez lata prym wiodła szczególna elegancja. Jednak ekspertka dostrzegła w tej kwestii pewną zmianę.
Nietrudno zauważyć, że 1 listopada to nie tylko dzień Wszystkich Świętych, który skłania do refleksji i złożenia wizyty na grobach najbliższych, ale także pretekst, aby... zrobić się na bóstwo. Od lat nasze babcie i ciocie przygotowują na tę okazję swoje najlepsze płaszcze, a na głowy nakładają kapelusze.
Także wiele młodszych kobiet decyduje się na obuwie inne niż zazwyczaj - skórzane kozaki i botki na wysokich obcasach to standard na cmentarzach. I tutaj nasuwa się pytanie – czy odświętny strój to sposób na oddanie czci zmarłym, czy po prostu rewia mody?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokaz mody czy Święto Zmarłych?
Schludny i zadbany strój jest jak najbardziej stosowny w szczególnych okolicznościach. Tym bardziej w dniu, kiedy wybieramy się na cmentarz, aby zapalić znicz na grobach zmarłych. Istnieje jednak cienka granica pomiędzy prostą elegancją, a wieczorowym szykiem.
- W przypadku Wszystkich Świętych, ze względu na nasz klimat, od dekad można było zauważyć tendencję, że panie zakładały grube płaszcze, futra, najlepsze nakrycia głowy, kozaki itd. A młodsze dziewczyny wręcz odwrotnie – nosiły się krócej, wkładały wyższe obcasy. Każde pokolenie chciało wyglądać w danym momencie jak najlepiej i zabłysnąć. Niestety, czasami za bardzo się starając, możemy wpaść w pułapkę przesady – stwierdza Ewa Rubasińska-Ianiro w rozmowie z "Faktem".
Nadchodzi dobra zmiana
Jeszcze nie tak dawno w dniu Wszystkich Świętych cmentarne ścieżki zamieniały się w modowe wybiegi. Ale ekspertka zauważa pewną zmianę, zapoczątkowaną w okresie pandemii. Uroczystość przestaje być okazją, aby wyjść w swoich najlepszych ubraniach i zabłysnąć przed tłumem.
- W ostatnich latach widać jednak rzeczywiście sporo takiego zdroworozsądkowego podejścia. I choć normalne, że kiedy możemy spotkać bliższą lub dalszą rodzinę czy znajomych, to chcemy, by zapamiętali nas dobrze, obecnie trendy pozwalają nam ubrać się modnie, prosto i wygodnie. (…) Można naprawdę się fajnie ubrać i nie czuć się więźniem tego ubrania. Po pandemii ubranie przestało być dla nas więzieniem i karą, jeśli chcemy czuć się elegancko. Teraz możemy być stylowi i czuć się komfortowo jednocześnie - mówi stylistka.
Elegancko, ale bez przepychu
Co zatem ubrać, aby nie lekceważyć podniosłego charakteru uroczystości, ale też nie przesadzić ze zbyt strojnym ubiorem? Okazuje się, że moda i aktualne trendy sprzyjają prostej elegancji. Takiej, która gwarantuje estetyczny wygląd, ale bez pompatycznego zadęcia czy przepychu.
- Szalenie modne są wszelkie płaszcze – długie, krótkie, dyplomatki, prochowce, krótkie płaszcze, do których możemy spokojnie wkładać nakrycia głowy. W tym roku powróciły kapelusze, jest dużo fajnych czapek dzianinowych, a nawet czapek z daszkiem, które możemy sobie dowolnie dobierać - radzi ekspertka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl