UrodaKoreańskie kosmetyki to już przeszłość. Teraz na topie są skandynawskie

Koreańskie kosmetyki to już przeszłość. Teraz na topie są skandynawskie

Wraz z modą na bycie eko przyszedł trend na kosmetyki skandynawskie. Produkty pochodzące z Norwegii, Szwecji, Danii i Finlandii nie zawierają parabenów, konserwantów, alkoholu ani innych substancji niekorzystnie wpływających na naszą skórę. Dzięki temu, że są hipoalergiczne, świetnie sprawdzą się w przypadku cery wrażliwej. Polki coraz częściej po nie sięgają.

Koreańskie kosmetyki to już przeszłość. Teraz na topie są skandynawskie
Źródło zdjęć: © Fotolia
Martyna Wojciechowska

21.06.2017 | aktual.: 21.06.2017 15:16

Jeszcze niedawno hitem na rynku kosmetycznym były kosmetyki koreańskie. Na ich temat można przeczytać setki publikacji w kobiecych magazynach i w sieci. Produktami natychmiast zachwyciły się również blogerki urodowe. Na ich temat powstało nawet kilka książek. Jednak być może niebawem azjatyckie upiększacze zdetronizują te ze Skandynawii.

Nie bez powodu preparaty pochodzące z tego zakątka świata mają w swoim składzie wyłącznie naturalne składniki. W końcu państwa nordyckie słyną z czystego powietrza i przejrzystej czystej wody. Istny raj dla ekologów! Na rynku pojawiają się kolejne marki kosmetyków skandynawskich, o których coraz więcej mówi się także w Polsce. Muszą one spełniać szereg rygorystycznych wymogów jakości, zanim wejdą do sprzedaży. Niektóre z nich znajdziemy w polskich sklepach internetowych i stacjonarnych.

Obraz
© Fotolia

W naszym kraju dostępne są ekologiczne fińskie preparaty Mia Höytö. Znajdziemy w nich takie składniki jak sok z kruszyny czy wyciąg z owsa. Ceny zaczynają się od 63 zł. Kolejnym brandem, który ostatnio podbija rynek kosmetyczny, jest Emma S. Ta szwedzka firma założona przez byłą modelkę Emmę Wiklundfirm proponuje szeroką gamę kremów, produkty do pielęgnacji ciała (peelingi, balsamy), a nawet pefumy. Szwedzka firma Maria Akerberg ma w swojej ofercie naturalne kosmetyki bez żadnych syntetycznych dodatków. W kolekcji tego brandu królują nie tylko preparaty do twarzy i ciała, ale i do włosów. Niestety nie należą do najtańszych. Za niektóre trzeba zapłacić nawet 300 zł.

Na naszej liście znalazła się także AquaDerma. W kremach tego norweskiego brandu nie znajdziemy parabenów, silikonów i olejów naturalnych, jednak zawierają one substancje zapachowe na bazie alkoholu. Jeżeli więc masz cerę suchą lub wrażliwą, powinnaś ich unikać. W Polsce najpopularniejsze są skandynawskie produkty marki Derma. Nie zawierają alergenów, a ich jakość potwierdzają certfikaty: Eccocert, Asthma Allergy Denmark, Nordic Ecolabel i Allergy Certifited. Dodajmy, że doskonale sprzedają się również skandynawskie kosmetyki do makijażu: Isadora, Kicks i Jan Thomas.

O popularności kosmetyków skandynawskich świadczą liczne posty internautek na forach internetowych. Wiele z nich pyta o to, które produkty są warte uwagi i gdzie można je kupić. Najczęściej korzystają z nich kobiety w ciąży, osoby z problemami dermatologicznymi, alergicy, matki oraz dzieci. Jeżeli zwracasz uwagę na etykiety kosmetyków i stawiasz na naturalność, z pewnością docenisz propozycje ze Skandynawii.

Źródło artykułu:WP Kobieta
matkakosmetykiparabeny
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)