Koroniewska poleciała na wakacje. "Nie ryzykuję niczyjego zdrowia ani życia"
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor w czasie pandemii postanowili polecieć na wakacje na Wyspy Kanaryjskie. Aktorka w obawie przed negatywnymi komentarzami i krytyką, postanowiła od razu się wytłumaczyć.
29.03.2021 21:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć pandemia COVID-19 trwa w najlepsze, w Polsce odnotowuje się rekordowe wzrosty zakażeń, a od jakiegoś czasu mówi się, że nastała "trzecia fala", to wiele gwiazd bagatelizuje zagrożenie i podróżuje po świecie, bo nie chcą rezygnować z wypoczynku w egzotycznych krajach i na rajskich wyspach. Najpopularniejszymi destynacjami celebrytów są Zanzibar - wyspa na Oceanie Indyjskim lub Tulum - miejscowość w Meksyku. Wielu z nich lata również do Grecji oraz do Dominikany.
Koroniewska tłumaczy się z zagranicznych wakacji
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor postanowili się wyłamać z gwiazdorskiej mody wakacyjnej i polecieli na Wyspy Kanaryjskie. Aktorka pochwaliła się na Instagramie zdjęciem znad wody, pozując na tle ogromnego luksusowego jachtu. Jednak w obawie przed krytyką ze strony fanów, postanowiła od razu się wytłumaczyć. Wyjaśniła dlaczego podróżuje w dobie koronawirusa i czy nie obawia się zakażenia.
"Na wstępie pytanko czy wrzucać jakieś foty z tego wyjazdu, czy może lepiej was nie drażnić? Wyprzedzając niektóre komentarze. Tak, wiem, że jest pandemia. Tak, wiem, że sytuacja w kraju jest ciężka. Nie, nie ryzykuję niczyjego zdrowia ani życia - jestem ozdrowieńcem, mam wszystkie niezbędne badania, noszę maseczkę w miejscach publicznych, odkażam ręce przy każdej okazji, unikam zbędnych skupisk ludzkich, stosuję się do wszelkich zasad bezpieczeństwa i higieny" - pisze Koroniewska pod swoim zdjęciem.
Aktorka podkreśliła, że docenia heroizm i ciężką pracę medyków w Polsce, którzy na co dzień opiekują się pacjentami w ciężkim stanie z powodu zakażenia koronawirusem.
"Nie uważam, żeby mój wyjazd za granicę planowany od wielu miesięcy, dawno opłacony, w jakikolwiek sposób kogokolwiek krzywdził czy świadczył o nieodpowiedzialności i braku solidarności. (...) Chętnie bym się nawet zgłosiła na jakiś wolontariat do szpitala, ale za moment zostałabym żywcem spalona w sieci, że niby w ten sposób próbuję sobie załatwić szczepienie poza kolejnością" - dodała uszczypliwie Joanna.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl