Sąd przyznał Kowalskim 211 mln dolarów. Finał głośnej sprawy
W czwartek sąd w Venice na Florydzie przyznał rodzinie Kowalskich 211 milionów dolarów odszkodowania. To finał sprawy, o której zrobiło się głośno za sprawą dokumentu Netflixa pt. "Zaopiekujcie się Mayą".
Kiedy w 2015 roku 9-letnia Maya Kowalski zachorowała, jej rodzice szukali ratunku u wielu specjalistów. Niespełna rok później trafili do szpitala Johns Hopkins All Children’s. Nie przypuszczali wówczas, że ich dotychczasowe życie zamieni się w jeszcze większy koszmar.
Rodzicom dziewczynki odebrano prawa rodzicielskie, a w konsekwencji jej matka pełniła samobójstwo. Finał tej sprawy odbył się właśnie w sądzie, który jednoznacznie opowiedział się po stronie polskiej rodziny.
"Take Care of Maya" - historia, która wydaje się niemożliwa
Beata Żurawska była pielęgniarką. Postanowiła postawić wszystko na jedną kartę i wyjechać do USA, by spełnić swój amerykański sen. W 2000 r. poznała przyszłego męża, Jacka Kowalskiego. Para doczekała się dwójki dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W 2015 roku ich 9-letnia córka zachorowała. Na początku u Mai pojawiły się problemy z oddychaniem, jednak później dochodziły coraz to nowe objawy. Dziewczynka nie mogła utrzymać się na własnych nogach, a na jej skórze zaczęły pojawiać się rany niewiadomego pochodzenia. Choroba zaatakowała także wzrok.
Zrozpaczeni rodzice robili wszystko, by pomóc swojemu dziecku. W końcu jeden z lekarzy postawił diagnozę. Jego zdaniem 9-latka chorowała na CPRS, czyli przewlekły zespół bólowy.
By nieco pomóc Mai, pod koniec 2015 roku Beata i Jack Kowalscy postanowili zabrać ją do Meksyku, gdzie leczono dziewczynkę ketaminą. Wydawało się wówczas, że wszystko idzie po ich myśli, jednak po kilku miesiącach objawy wróciły.
Rodzina Kowalskich trafiła na ostry dyżur szpitala Johns Hopkins All Children’s. Specjaliści, którzy zajmowali się dziewczynką, oskarżyli jej mamę o celowe faszerowanie jej silnym lekiem, co ich zdaniem doprowadziło do złego stanu dziecka.
Departament Dzieci i Rodzin przeprowadził śledztwo, w wyniku którego zabrano prawa rodzicielskie rodzicom Mai. Beata Kowalski nie mogła się z tym pogodzić. W 2017 odebrała sobie życie, osieracając przy tym dwójkę swoich dzieci.
"Powiedziała 'Kocham cię i do zobaczenia jutro' i nigdy więcej jej nie widziałam" - powiedziała podczas przesłuchania Maya.
Sąd przyznał odszkodowanie rodzinie Kowalskich
Jack Kowalski postanowił wziąć sprawę w swoje ręce. Nie tylko pozwał Departament Dzieci i Rodzin, ale także szpital, w którym leczona była jego córka. Sprawa toczyła się przez kilka miesięcy, a swój finał miała w czwartek 9 listopada.
Sędzia oraz ława przysięgłych jednogłośnie uznali rację rodziny Kowalskich. Jednocześnie przyznano im odszkodowanie w wysokości 211 milionów dolarów. Pod filmikiem na TikToku z czytania wyroku pojawiło się mnóstwo głosów wsparcia skierowanych w stronę rodziny Mai.
"Straszne co spotkało Mayę i jej rodzinę";
"Niestety ta wygrana nie zwróci życia ich mamie";
"Mimo że wygrana nie zwróci życia Beacie, to cieszę się, że się nie poddali".
GDZIE SZUKAĆ POMOCY? Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl