Książę Harry pojawił się publicznie. Ekspertka od mowy ciała nie ma wątpliwości
Książę Sussex ma grać "niegrzecznego dzieciaka z rodziny królewskiej", gdy w pobliżu nie ma jego żony i syna. Co jeszcze powiedziała ekspertka od mowy ciała, Judi James?
17.01.2020 | aktual.: 17.01.2020 08:02
Judi James twierdzi, że książę Harry pokazał, że jest wyluzowany, gdy żartował, że pilnuje trawy na prowizorycznym boisku rugby w pałacu Buckingham, bo inaczej wpadnie w tarapaty. Dodała, że sprawdzenie, czy w butach nie ma błota, sugeruje, że książę uważa się za "niegrzecznego lub zbuntowanego dzieciaka, który obecnie chce pokazać się od jak najlepszej strony".
Książę Harry – mowa ciała
James zauważyła również, że książę Sussex bawił się swoją obrączką, co miało sugerować, że w ten sposób "przywoływał" żonę, która obecnie przebywa w Kanadzie z małym Archiem. – Robił to, ponieważ chciał się poczuć komfortowo – powiedziała ekspertka RadarOnline.
Jej zdaniem, książę sprawiał wrażenie gościa w pałacu ze względu na swój swobodny sposób bycia. James podkreśliła też, że ignorował dziennikarzy prostym gestem obronnym, układając ręce przy ciele. Zachowywał się tak, jakby w ogóle ich nie widział i nie słyszał.
James uważa, że książę Harry odzyskał optymizm po wszystkich perturbacjach, które miały ostatnio miejsce. – Spójrzmy na jego "otwartą" klatkę piersiową i charakterystyczny wesoły chód, chociaż jego tempo również mówiło: oto człowiek, który chce spełnić swój obowiązek i wrócić do domu – przekonywała specjalistka od mowy ciała.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl