Księżna Kate czekała, aż Meghan opuści rezydencję. Wtedy dołączyła do myśliwych
Tegoroczny Boxing Day wzbudził wiele emocji zarówno wśród samej rodziny królewskiej, jak i jej sympatyków. Wszystko za sprawą małżonki Harry'ego, księżnej Meghan, która znana jest z walki o prawa zwierząt i odcinania się od królewskich zwyczajów.
31.12.2018 | aktual.: 02.01.2019 11:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
26 grudnia Brytyjczycy obchodzą tzw. Boxing Day – dzień wielkich, poświątecznych wyprzedaży i… strzelania do bażantów przez członków rodziny królewskiej na terenie posiadłości Sandringham.
Jak podaje "Daily Mail", Meghan wzięła udział w uroczystym lunchu z królową Elżbietą i księciem Filipem, jednak niedługo później opuściła rezydencję. Księżna Kate, która nigdy nie kryła, że jest zapaloną łowczynią, przywdziała odpowiedni strój i dołączyła do swojego męża oraz innych uczestników polowania, dopiero gdy jej szwagierka wyjechała z Sandringham.
Rozmówca "Daily Mail" przekonuje, że musi upłynąć trochę czasu, zanim Meghan oswoi się z niektórymi królewskimi zwyczajami. Choć nie jest weganką ani nawet wegetarianką, sprzeciwia się nieuzasadnionemu okrucieństwu wobec zwierząt, w tym polowaniom.
– Harry tłumaczył jej, że na terenie posiadłości musi być utrzymywana stała liczba ptaków – relacjonuje informator. Nie powinno zatem dziwić, że Kate chciała uszanować uczucia Meghan i wyjęła własną strzelbę dopiero po jej wyjeździe.
Na Instagramie pojawiły się już zdjęcia księżnej Cambridge z bronią w dłoniach. Niektóre z nich pochodzą sprzed kilku lat, gdy Kate brała prywatne lekcje strzelania u nauczyciela księcia Karola.
Na oficjalnych profilach rodziny królewskiej w mediach społecznościowych nie potwierdzono, kiedy dokładnie zostały zrobione zdjęcia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl