Księżna Kate tę rzecz zawsze pakuje do swojej walizki. Bez niej nie rusza się w żadną podróż
Podczas ostatniej oficjalnej podróży do Polski księżna Kate wraz z księciem Williamem i dziećmi prezentowali szereg eleganckich strojów, które były zaplanowane z dużym wyprzedzeniem. Każda stylizacja była starannie dobrana do okoliczności. Było jednak jedno ubranie, którego nie mieliśmy okazji zobaczyć, a które księżna Cambridge spakowała do walizki.
05.08.2017 | aktual.: 05.08.2017 17:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
I wcale nie było to coś, czego księżna Kate zapomniała założyć. Żona księcia Williama wykazuje się perfekcyjnym wyczuciem stylu, więc takie sytuacje, raczej są jej obce. Zabiera ze sobą ubrania, które dostosowane są do miejsca, okoliczności i pogody. Poza tym dobór stylizacji na oficjalne wystąpienia planuje razem ze swoją stylistką. Kto wie, może ma nawet posegregowane i dokładnie opisane outfity, które ma założyć na konkretną uroczystość. Jest jeszcze stały element garderoby, o którym nie może zapomnieć, a który zabiera na pewną ewentualność.
Protokół królewski wymaga, aby każdy członek brytyjskiej monarchii - planując wyjazd w zagraniczną podróż - zabrał ze sobą strój żałobny na wypadek śmierci krewnego. Jeśli umrze ktoś z rodziny królewskiej, to wszyscy członkowie tej rodziny muszą nosić żałobę, niezależnie od tego, gdzie akurat przebywają. Jest to wyraz szacunku i łączenia się w bólu ze swoim krajem. Członkowie rodziny królewskiej w czarnym stroju mają obowiązek wrócić także do kraju.
Przykładowo w 1992 roku, kiedy zmarł ojciec księżnej Diany, Edward Spencer, księżna Walii z księciem Karolem byli w Alpach na nartach. Królewska para do kraju wróciła ubrana w czarny strój. W całej historii panowania obecnej monarchii był tylko jeden przypadek, kiedy królowa zapomniała o zabraniu żałobnej stylizacji. Dokładnie w 1952 roku. Podczas, gdy Elżbieta II z mężem przebywała w Kenii, zmarł jej ojciec. Monarchini nie miała spakowanej czarnej sukienki i do Wielkiej Brytanii wróciła w nieodpowiednim stroju. Zanim opuściła pokład samolotu musiła zaczekać, aż ktoś jej dostarczy żałobny ubiór i dopiero wtedy mogła się publicznie pokazać.