Kto porwał nastolatkę z Watykanu? Sensacyjna teoria brata
Emanuela Orlandi zaginęła 22 czerwca 1983 roku w Rzymie. O uwolnienie obywatelki Watykanu wielokrotnie apelował papież Jan Paweł II. W najnowszym wywiadzie jej brat, Pietro, ujawnił, że jest w posiadaniu dokumentów obciążających Stolicę Apostolską.
06.04.2023 | aktual.: 06.04.2023 12:03
Emanuela Orlandi miała 15 lat, gdy wyszła z domu na lekcję gry na flecie, jednak nigdy nie wróciła do rodziny. Służby podejrzewały porwanie, ponieważ była córką jednego ze świeckich urzędników Watykanu. Jej zniknięcie wiązano także z wcześniejszym zamachem na Jana Pawła II. W najnowszym wywiadzie brat Orlandi wyjawił fakty, które rzucają na sprawę nowe światło.
Zaginięcie, które wstrząsnęło światem
To był zwykły, pogodny dzień. Emanuela Orlandi 22 czerwca 1983 roku wyszła z domu na lekcję muzyki. Niestety nigdy już nie wróciła do swoich najbliższych. Rozpoczęło się szeroko zakrojone śledztwo, które przez lata nie przynosiło odpowiedzi na pytanie, co się tak właściwie stało.
Sam papież Jan Paweł II wielokrotnie apelował do porywaczy o uwolnienie nastolatki. W pewnym momencie z rodziną skontaktował się mężczyzna, który nazwał się "Amerykaninem". Zażądał zwolnienia zamachowca Jana Pawła II, Mehmeta Ali Acgy. Na dowód tego, że to on oraz jego koledzy stoją za zniknięciem dziewczyny, odtworzył nagranie, na którym zarejestrowano głos nastolatki.
Przez lata nie udało się odszukać dziewczyny. W 2017 roku o zaginięciu ponownie zrobiło się głośno. Włoski dziennikarz Emiliano Fittipaldi w jednej ze swoich książek zdradził, że widział list, który miał być dowodem na to, że dziewczyna przez lata była w jednym z zakonów. Co więcej, za jej pobyt oraz leczenie w latach 1983-1997 Watykan miał wydać 483 miliony ówczesnych lirów włoskich. Niestety zarówno śledczym, jak i dziennikarzowi nie udało się potwierdzić autentyczności pisma.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co się stało z Emanuelą Orlandi?
Nierozwiązaną sprawę sprzed lat przypomniano w dokumencie Netfliksa "Dziewczyna z Watykanu: Zaginięcie Emanueli Orlandi". Ludzie ponownie zaczęli się zastanawiać, co się stało z nastolatką. Głos zabrał także brat bohaterki produkcji.
Pietro Orlandi udzielił wywiadu włoskiej telewizji "La7", w którym zdradził, że jest w posiadaniu dokumentów, które potwierdzają słowa dziennikarza.
Mężczyzna przyznał, że według zgromadzonych dowodów Emanuela trafiła do jednego z zakonów w Wielkiej Brytanii. Jej pobyt tam miał być finansowany przez Watykan, a wiedzieć o tym miały bardzo wysoko postawione osoby w Kościele.
Włoska Izba Deputowanych powołała niedawno komisję śledczą w tej sprawie. Swoje śledztwo ma wznowić także państwo watykańskie.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl