Kurski o fenomenie Brzozowskiego. "Jest młodzieżowy i chłopięcy"
Rafał Brzozowski obecnie jest jedną z czołowych gwiazd Telewizji Polskiej. Znany prezenter i piosenkarz został reprezentantem Polski w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji. Prezes TVP Jacek Kurski nie może się go nachwalić.
12.03.2021 16:13
Rafał Brzozowski ma swoje pięć minut w Telewizji Polskiej. Jego kariera rozpędza się w niesłychanym tempie, dzięki czemu gwiazdor otrzymuje kolejne oferty pracy w TVP. Prowadził teleturniej "Koło fortuny", teraz możemy go oglądać w show "Jaka to melodia?". Ponadto był gospodarzem w "The Voice Senior", współprowadził "Eurowizję Junior", a także wiele koncertów i festiwali, z których słynie telewizja publiczna. A gdyby tego było mało, Brzozowski będzie reprezentował nasz kraj w tegorocznym Konkursie Piosenki Eurowizji. Zaprezentuje się w tanecznym utworze "The Ride".
Kurski zachwyca się Brzozowskim
Okazuje się, że Rafał Brzozowski dla prezesa Telewizji Polskiej jest swoistym fenomenem. Jacek Kurski podkreśla, że największym atutem muzyka i prezentera jest to, że potrafi on się odnaleźć w każdej sytuacji. Szef TVP jest przekonany, że widzowie uwielbiają Rafała i chcą go oglądać w kolejnych programach.
- Rafał znalazł idealny klucz dotarcia do widowni. Jest jeszcze młody, a już bardzo doświadczony. Jeszcze ma siłę wiosłować, a już bardzo dużo potrafi. Potrafi być młodzieżowy, chłopięcy i zabawowy, a jednocześnie potrafi założyć smoking, muchę i wyglądać jak mister elegancji. Taka transgresyjność, znajdowanie się w różnych rolach, formatach jako wykonawca, prezenter, showman, konferansjer, sprawia, że ludzie to doceniają - powiedział zachwycony Kurski w rozmowie z "Faktem".
Co więcej, prezes Telewizji Polskiej uważa, że Rafał jest zdecydowanie lepszy od innych prezenterów, którzy na przełomie ostatnich lat odeszli z jego stacji.
- Jestem zadowolony, że telewizja potrafi zawsze znajdować nowe gwiazdy, które są jeszcze lepsze od tych, które odeszły, bądź wyczerpały się w sensie formuły w telewizji, bądź odeszły, bo tak chciały - dodał bez żalu prezes Telewizji Polskiej w wywiadzie dla "Faktu".