L.A.M.B. - ubierz się jak gwiazda

Wśród gwiazd i gwiazdeczek zapanował niedawno nowy trend. Piosenkarki, aktorki i modelki odkrywają w sobie talent do projektowania odzieży i trzeba przyznać, że całkiem sprawnie im to wychodzi.

Madonna wypuściła swoją autorską kolekcję wspólnie z H&M, Kate Moss zrobiła to samo, ale w kooperacji z Top Shop, a Jennifer Lopez ma własną linię perfum i ubrań. W tyle nie pozostają Victoria Beckham, bliźniaczki Olsen i Christy Turlington. Powołanie w tej kwestii poczuła także Gwen Stefani wokalistka zespołu No Doubt, a ostatnio i piosenkarka solowa.

Gwen przyszła na świat w słonecznej Kalifornii w 1969 roku. Od wczesnego dzieciństwa przejawiała muzyczny talent, a jej ulubionym filmem były "Dźwięki muzyki" Richarda Rodgersa. W zespole No Doubt pojawiła się w 1987 roku. Prawdziwy sukces przyszedł osiem lat później. Utwór "Don't speak" nie schodził z pierwszych miejsc list przebojów przez długie tygodnie i został bezapelacyjnie okrzyknięty hitem roku. W klipie do tej piosenki Gwen zachwyca platynowym blondem włosów, granatową sukienką w białe grochy i czerwonymi paznokciami oraz ustami. Już wtedy było widać, że Stefani czuje modę i wie w czym wygląda najlepiej. Nie kto inny jak właśnie ona spopularyzowała wkrótce nieco zapomniane opaski do włosów!

2004 rok okazał się dla piosenkarki bardzo ważny. Wydała wtedy solową płytę zatytułowaną "Love. Angel. Music Baby." W teledysku "What you are waiting for" zachwycała nie tylko śpiewem, ale i świetną stylizacją automatycznie przywodzącą na myśl "Alicję w Krainie Czarów". Rozpoznawalny styl Stefani (opaski, karminowe usta, słodkie sukienki i drapieżne, krótkie topy, spódniczki w szkocka kratkę, szerokie spodnie z opuszczonym stanem, włóczkowe czapki i berety) kopiowały nie tylko jej zagorzałe fanki.

W 2004 roku wokalistka za namową swojej stylistki Andrei Lieberman zdecydowała się wypłynąć na szerokie wody i zawodowo związać także z modą. Wtedy to zaprojektowała swą pierwszą kolekcję ubrań. Ciuchy pomysłu Gwen sprzedawane są pod marką L.A.M.B (pierwsze litery tytułu solowej płyty). Często pojawia się na nich logo – wizerunek baranka ( wyraz lamb po angielsku oznacza jagnię). Te ubrania są wypadkową sympatii, zainteresowań, pomysłów i upodobań Stefani. To bardzo eklektyczny styl łączący w sobie fascynację rockiem, harajuku girls (modnie ubranymi dziewczynami z japońskiej dzielnicy Harajuku), pin-up girls, kulturą reggae, elementami retro i niekiedy punkiem.

Wśród projektów znajdziemy sportowe szorty, podkolanówki, koszule i swetry niczym z amerykańskiego college, spódniczki chearleaderek, eleganckie sukienki operowych diw, sweterki z lat 50. L.A.M.B. to również torebki, wisiorki, szale, buty, okulary i perfumy o nazwie "L". Ubrań od L.A.M.B. nie da się przegapić. Rzucają się w oczy, są często kolorowe, lub kontrastowo czarno-białe, zawsze pomysłowe, z pazurem. Nie należą do najtańszych. Przykładowo za wełniany płaszcz z kapturem trzeba zapłacić 525 USD, a za czarną minisukienkę ozdobioną falbanami 365 USD. Trochę korzystniej ceny kształtują się na wyprzedażach. I tak wełniane spodenki w kratę kosztują wtedy około 56 USD, a koszulowa, jedwabna bluzka z pięknym żabotem to wydatek rzędu 108 USD. Ubrania marki L.A.M.B. kupisz przez Internet.