Lamparska się wściekła. Opowiedziała, co się stało, gdy zaparkowała auto
- Gdyby parkował tutaj mężczyzna, to zmieściłyby się dwa samochody – tak do aktorki miał zwrócić się nieznany mężczyzna, gdy podchodziła do parkometru. 32-latka przyznała, że stanęła jak wryta.
25.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 14:36
Magda Lamparska zastanawiała się, czy w ogóle powinna dzielić się tą sytuacją z internautami. Ostatecznie dokładnie opisała ją w mediach społecznościowych, chcąc wyrazić swój sprzeciw wobec podobnego traktowania kobiet.
Magda Lamparska ofiarą seksizmu
"Stanęłam jak wryta. Poczułam, że muszę wypowiedzieć moje chaotyczne myśli, które mnie zalewały.
- Nie wierzę! – mówię. – Nie wierze, że słyszę taki test w czasie, kiedy naszym kraju się dzieją się takie ważne i trudne rzeczy" – przywołuje własne słowa aktorka. Reakcja nieznajomego wyprowadziła ją z równowagi. "Mężczyzna nonszalancko zatrzymał się i dopowiedział, że wspiera Strajk Kobiet, ale ( i tutaj uwaga) NIE TOLERUJE źle parkujących kobiet" – opowiada Magda.
Zobacz także: Georgii mieszka w Polsce od 5 lat. Właśnie został zaatakowany przez ochroniarza w dyskoncie
32-letnia aktorka zaznacza, że zaparkowała jak trzeba, ale nie wdała się z krytykantem w dyskusję. Potem zastanawiała się, dlaczego " nie odpowiedziała jak Kalina Jędrusik: (Pier... się Strażaku!)". Była w stanie wydusić z siebie jedynie: "Powiedziałam mu, że polecam wizytę u specjalisty".
W swoim poście zapytała kobiety, czy też zdarzyło się im być w podobnej sytuacji i nic nie powiedzieć. "Dla mnie pierwszym krokiem artykulacji swoich emocji jest wyrażenie swojego zaskoczenia" - napisała.