Lampy do hybrydy są równie niebezpieczne jak te w solariach. Naukowcy ostrzegają
28.03.2018 09:13, aktual.: 28.03.2018 09:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Manicure hybrydowy podbija branżę urodową. Podczas gdy kobiety wyliczają jego same zalety, naukowcy kolejny raz alarmują o niebezpieczeństwach. Lampy UV - używane do utwardzenia lakieru - zwiększają ryzyko zachorowania na raka skóry. Mogą być podobnie szkodliwe, jak te znajdujące się w solarium.
Często sądzimy, że największym zagrożeniem związanym z manicurem hybrydowym, jest nadmierne uszkodzenie płytki paznokciowej. Tymczasem niebezpieczeństwo kryje się w samym wystawianiu skóry na działanie promieni UV.
W programie "Today" o niebezpieczeństwach promieniowania UV mówił australijski lekarz, dr Brad McKay. - Pozbyliśmy się solariów w całej Australii, ponieważ wiedzieliśmy, że sztuczne opalanie zwiększa ryzyko zachorowania na raka - powiedział. - Byliśmy w stanie pozbyć się dosłownie wszystkich, ale zapomnieliśmy, że wciąż mamy wiele "maszyn" UV w różnych obszarach - dodał, podkreślając, że ma na myśli lampy do manicure'u hybrydowego, które można spotkać w każdym lokalnym salonie urody.
Lampy UV używane są do utwardzania lakierów hybrydowych. Dr McKay wyjaśnił, że trudno zmierzyć czy promieniowanie tych lamp jest tak samo intensywne, jak to znajdujące się w solarium. - Promieniowanie w zależności od rodzaju lampy jest tak naprawdę zmienne i nie podlega standaryzacji - powiedział, zauważając, że lampy może zamówić sobie każdy, a te w salonach nie różnią się niczym innym od tych do wykonywania hybrydy w domu.
Dr McKay powiedział, że jeśli wkładamy dłonie pod lampę UV tylko przez pięć minut, co jest średnim czasem potrzebnym na utwardzenie żelu, wtedy ryzyko jest niewielkie. Lekarz zauważa jednak, że czasem ten czas wydłuża się nawet do 30 minut. Niektóre kobiety wykonują manicure hybrydowy nie raz na dwa tygodnie, a nawet co tydzień, przez co wystawiają swoje zdrowie na próbę. - Zwiększona częstotliwość zabiegów, oznacza skumulowaną ekspozycję na promienie UV, co z kolei zwiększa ryzyko zachorowania na raka - wyjaśnia dr McKay.
Naukowcy z Georgia Regents University potwierdzili, że zagrożenie pojawienia się zmian o charakterze złośliwym rośnie już po ośmiokrotnym wystawieniu skóry na bezpośrednie działanie promieni UV. Wnioski te wyciągnięto na podstawie skojarzenia pacjentek z czerniakiem podpaznokciowym z ich kosmetycznymi nawykami – każda z nich cześciej wybierała hybrydę zamiast klasycznego lakieru.
Czerniak podpaznokciowy to nowotwór złośliwy, który bardzo trudno wyleczyć. Przerzuty występują bardzo szybko. Dość łatwo go również przeoczyć lub zbagatelizować – przypomina grzybicę lub krwiaka. Paznokieć ma wówczas ciemne, nierówne zabarwienie. W miejscu, w którym występuje można odczuwać ciepło lub pulsowanie. Jeśli opis ten przypomina wasze objawy, natychmiast skontaktujcie się z dermatologiem.
Jakiś czas temu rzeczniczka Cancer Council Queensland, Katie Clift, powiedziała w rozmowie z "The News Courier", że kobiety powinny stosować krem przeciwsłoneczny na dłoniach przed włożeniem dłoni pod lampę. - Narażenie jakiejkolwiek części ciała na sztuczne źródła promieniowania UV prawdopodobnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka skóry. Szczególnie jeśli ta powierzchnia skóry została już poddana nadmiernemu promieniowaniu UV, takim jak oparzenie słoneczne - powiedziała.