"Leaving Neverland": Paris Jackson zdruzgotana po projekcji filmu o Jacksonie

"Leaving Neverland" to czterogodzinny film dokumentalny przedstawiający historię dwóch mężczyzn, Wade’a Robsona i Jamesa Safechucka, którzy twierdzą, że w dzieciństwie byli wykorzystywanie seksualnie przez Michaela Jacksona.

Jak donosi "Mirror", bliscy 20-letniej Paris Jackson martwią się o jej kondycję psychiczną. W 2013 roku córka "króla popu" próbowała popełnić samobójstwo, jednak lekarzom udało się ją uratować. Po premierze dokumentu "Leaving Neverland" Jackson miała przejść kolejne załamanie nerwowe.

Pojawiły się nawet plotki, że po projekcji filmu wróciła na odwyk. Ta informacja została jednak zdementowana przez jednego z bliskich przyjaciół rodziny. Jackson nie wypowiedziała się publicznie na temat filmu.

– Otrząśnie się prędzej czy później, ale na pewno nie jest gotowa, by wypowiedzieć się przed kamerami na temat, który wciąż łamie jej serce – poinformowała media znajoma 20-latki.

Jakiś czas temu media obiegła informacja, że Paris, która wielokrotnie mówiła publicznie o depresji, uzależnieniu od alkoholu i swoim zdrowiu psychicznym, postanowiła szukać pomocy w zamkniętym ośrodku.

Dokument "Leaving Neverland" jest podzielony na dwie części. Pierwsza dotyczy przede wszystkim zarzutów Robinsona i Safechucka pod adresem Jacksona. Druga przypomina proces, który został wytoczony muzykowi. Już przed projekcją pojawiły się ostrzeżenia, że treści zawarte w filmie mogą być dla wielu szokujące.

Organizatorzy festiwalu zadbali nawet o pomoc psychologiczną dla widzów, którzy podczas seansu mogli poczuć się zdruzgotani czy nawet obrzydzeni treściami zawartymi w filmie. Nic dziwnego, że produkcja wzbudziła tak wiele emocje wśród bliskich piosenkarza.

Źródło: Mirror

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl