Blisko ludziLech Wałęsa był narażony na zakażenie koronawirusem. Epidemiolog nie ma wątpliwości

Lech Wałęsa był narażony na zakażenie koronawirusem. Epidemiolog nie ma wątpliwości

30 sierpnia świętowana była 40. rocznica podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ "Solidarność". W uroczystościach wzięło udział wielu polityków. Prof. Krzysztof Simon jest oburzony ich zachowaniem.

Politycy narazili Wałęsę
Politycy narazili Wałęsę
Źródło zdjęć: © East News

Minęło już 40 lat odkąd 31 sierpnia 1980 r. w Gdańsku, przez przewodniczącego MKS Lecha Wałęsę i wicepremiera Mieczysława Jagielskiego zostało podpisane porozumienie gdańskie. W wyniku Porozumień Sierpniowych powstała NSZZ "Solidarność" i rozpoczęły się przemiany z 1989 roku.

Nikt nie ma wątpliwości, że Lech Wałęsa musiał pojawić się na uroczystościach. Najpierw złożył kwiaty pod Bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej, a następnie rozpoczęło się jej uroczyste otwarcie. Były prezydent miał na sobie przyłbicę i starał się zachować dystans społeczny. Niestety niewiele to pomogło. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki, Henryka Krzywonos i wiele innych osób dookoła Wałęsy, zlekceważyło zagrożenie.

Lech Wałęsa był narażony na koronawirusa

– Wałęsa co prawda występował w przestrzeni zewnętrznej, więc ryzyko zakażenia się zdecydowanie zmniejszył, ale niewątpliwie nie gwarantuje mu to bezpieczeństwa, to nierozsądne postępowanie – mówi w rozmowie z "Faktem" prof. Simon.

Zważając na wiek Wałęsy i liczne choroby m.in. chorobę wieńcową, niewydolność serca, cukrzycę, retinopatię i nadciśnienie, były prezydent był szczególnie narażony na zakażenie koronawirusem.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (162)