Leczenie COVID-19 według Simlata. Co na to lekarz?
Łukasz Simlat przeszedł COVID-19, po czym postanowił podzielić się z Polakami swoimi metodami na walkę z wirusem. "Nogi do miednicy z bardzo gorącą wodą i 1/3 butelki octu – pisze aktor. Jego zdaniem istotna jest również dieta chorującego. - Żadna z tych metod nie jest potwierdzona naukowa – mówi dr Michał W. Domaszewski w rozmowie z WP Kobieta.
03.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Łukasz Simlat zdecydował się na to, by przedstawić Polakom swoje metody na pokonanie koronawirusa. Aktor pisze na przykład o tym, że wirus nie lubi ciepła, w związku z czym powinno się go wygrzewać.
"Nogi do miednicy z bardzo gorącą wodą i 1/3 butelki octu. Wygrzewać stopy ok. 15 minut dolewając wody z czajnika" – pisze Simlat. Jego zdaniem istotna jest również dieta chorującego: "Żadne surowe rzeczy, owoce, czy warzywa. Jeżeli to gotowane lub pieczone. Żadnych nabiałów i jogurtów, bo zawalają drogi oddechowe. Żadnych cytrusów i witaminy C, bo obniżają temperaturę, czyli coś, co on lubi" - radzi aktor.
Uważa też, że nie należy jeść mięsa - a jeśli już, to tylko wołowe - ale pod warunkiem, że już lepiej się poczujemy. Aktor radzi też, żeby w trakcie choroby pić wywary z włoszczyzny przygotowane na mięsie wołowym. Do tego aktor poleca jeszcze stosowanie zwierzęcego tłuszczu: "Zaatakowane oskrzela smarować na noc: przód i plecy roztopioną łyżką smalcu gęsiego z dodaną łyżką spirytusu".
Czy te porady faktycznie mają sens? O to pytamy lekarza rodzinnego, Michała W. Domaszewskiego.
- Żadna z tych metod nie jest potwierdzona naukowa – mówi dr Michał W. Domaszewski w rozmowie z WP Kobieta. – Brak jest dowodów potwierdzających skuteczność takich terapii w walce z COVID-19. A my, jako lekarze, kierujemy się medycyną oparta na dowodach. Nie ma dowodów, nie ma medycyny.
Dr Domaszewski nagrał własny film na temat metod, które można stosować w walce z wirusem w warunkach domowych. Dowiadujemy się z niego, że leczenie domowe dotyczy tylko chorych bezobjawowo lub tych, u których objawy są skąpe. Dr Domaszewski zaleca, aby samodzielnie sprawdzać saturację, a więc natlenienie krwi (służy do tego pulsoksymetr). Nie powinna ona spaść poniżej 95 proc. Poza tym ważne jest kontrolowanie temperatury. Jeśli nie udaje się jej obniżyć w warunkach domowych, to sygnał, że trzeba skontaktować się z lekarzem. Kolejnym ważnym parametrem jest ciśnienie. Gdy spada ono poniżej 90/60 przy jednoczesnym podwyższeniu tętna, konieczny jest kontakt ze specjalistą.
Zobacz również:
Dr Domaszewski poleca, aby COVID-19 w warunkach domowych leczyć objawowo, stosując leki na zbicie gorączki (paracetamol wymiennie z ibuprofenem), a kaszel lecząc fosforanem kodeiny (15 mg cztery razy dziennie). Lekarz podkreśla, by nie przyjmować antybiotyków na własną rękę. Podkreśla również, że w walce z koronawirusem niewskazane są sterydy.