Leki na otyłość nie są dla każdego? Ekspertka mówi wprost
- To nie jest dla osób, które chcą schudnąć pięć kilo, żeby założyć kostium kąpielowy (...). To jest dla osób z otyłością, z ryzykiem rozwoju powikłań tej otyłości - mówi Katarzyna Woźniak o leczeniu farmakologicznym otyłości.
Osoby, które mimo zmiany diety oraz stylu życia cierpią z powodu nadprogramowych kilogramów, często zastanawiają się jak zawalczyć o zdrowie. W sieci możemy natknąć się na wiele reklam środków wspomagających odchudzanie. Jednak, jak zaznacza w "Balansie" lekarz Katarzyna Woźniak, nie każdy powinien przyjmować takie środki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Diety, wstyd i samotność. To choroba, która dotyka połowę społeczeństwa|| Katarzyna Woźniak #67
Kiedy otyłość można leczyć farmakologicznie? Oto słowa ekspertki
Katarzyna Woźniak podkreśliła, że leki na otyłość powinny przyjmować wyłącznie osoby, które nie są w stanie zredukować masy ciała samą dietą, ćwiczeniami, zmianą stylu życia.
- Jeśli mamy takiego pacjenta, który, minimum przez trzy miesiące dbał o dietę, aktywność fizyczną, a dalej ma otyłość, to nam to kwalifikuje do leczenia - zaznacza Woźniak.
Jak dodaje, do leczenia farmakologicznego kwalifikują się pacjenci, których BMI przekracza 30. Wyjątkowy przypadek stanowią pacjenci z BMI ponad 27, ale już zmagający się z powikłaniami otyłości.
Moda na środki farmakologiczne? "Każdy lek niesie ze sobą ryzyko"
Gościni "Balansu" zaznaczyła, że w obecnych czasach wiele złego w leczeniu otyłości wyrządzają... osoby publiczne oraz media, które opisują, jak bardzo zmieniły się sylwetki celebrytów po "farmakologicznej diecie".
- Dużą krzywdę zrobiły nam influencerki ze Stanów Zjednoczonych, gdzie było: "Kim Kardashian wzięła lek i jak super wygląda na gali" (...). To sprawiło, że zaczęliśmy to postrzegać jako taką modną dietę. To jest jednak leczenie - zaznaczyła Woźniak.
Ekspertka wyjaśniła, że przed przepisaniem każdego leku na otyłość, lekarz poważnie rozważa, czy farmakologia w ogóle jest potrzebna i czy środki przyniosą pacjentowi korzyści.
- Każdy lek (...) niesie ze sobą ryzyko powikłań. Zawsze, dając jakiś lek pacjentowi, musimy zbalansować: czy mamy jakieś większe ryzyko i efekty niepożądane, czy jednak jest to korzyść pacjenta. Wybieramy to, co przechyla się na stronę korzyści - wyjaśniła specjalistka.
Jeżeli pacjent został właściwie zakwalifikowany do leczenia, leki, wraz z zadbaniem przez pacjenta o codzienne nawyki, mogą świetnie zadziałać. Jak? Tego dowiecie się z dalszej części nowego odcinka podcastu "Balans".
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.