Lewica kontra Konfederacja. Dlaczego młodzi mieszkają z rodzicami?
Podczas sobotniej konwencji Lewicy głos zabierali politycy, którzy poruszali ważne tematy dotyczące współczesnych młodych ludzi. Jednym z głównych tematów były mieszkania, a właściwie fakt, że coraz częściej Polacy zostają u rodziców. Polityk z Konfederacji ma wyrobioną własną teorię na ten temat.
Na wspomnianej konwencji padły ważne słowa dotyczące wielu młodych Polaków. Łukasz Michnik z Młodej Lewicy zauważył pewien problem, który od lat pozostaje nierozwiązany. Wypowiedź polityka stała się punktem zapalnym do wywołania dyskusji z działaczami z przeciwnej strony.
Wypowiedź zaczątkiem dyskusji
"Żyję w państwie, które miliony marzeń młodych ludzi co roku zmienia w miliony złudzeń. Nasza przyszłość brutalna to życie ciągle na kredycie, to praca na śmieciówce, to ciągły stres. Brutalna prawda jest taka, że połowa naszego pokolenia będzie do 35. roku życia mieszkać z rodzicami" - powiedział Łukasz Michnik na konwencji.
Jego słowa nie pozostały niezauważone przez innych polityków. Szczególnie przyjrzał im się Sławomir Mentzen z Konfederacji i wiceprezes KORWiN – na swoim Twitterze opublikował wypowiedź Michnika, a przy tym pokusił się o komentarz.
"Brutalna prawda jest taka, że trzeba było się uczyć, pracować i oszczędzać. Nauczylibyście się malować ściany, spawać, prowadzić TIRa, to byście z rodzicami nie mieszkali. Niestety, zamiast pracować, wolicie zabierać tym, którym chciało się brać odpowiedzialność za własne życie" - napisał.
Słowa Mentzena odbiły się szerokim echem w sieci. Polityk Konfederacji przyjął stereotypowe spojrzenie na problemy młodych, które rzekomo wynikają ze złych wyborów indywidualnych, a nie z przyczyn społecznych czy ekonomicznych. Mentzen przy okazji podzielił ludzi na zaradnych i leniwych, co niewątpliwie jest krzywdzącym określeniem.
Przeczytaj: Krystyna Łuczak-Surówka o komentarzach po śmierci Lityńskiego. "Nikomu nic do tego"
Trudności "gniazdowników"
Według danych przytoczonych przez oko.press odsetek osób w wieku 25-34 lata, które wciąż mieszkają z rodzicami stanowił aż 45,1 proc. w 2018 roku, dla porównania w samej Europie ich średnia wynosiła około 28 proc. Powszechnie takie osoby określa się mianem gniazdowników.
Z kolei według danych Eurostatu odsetek Polaków w przedziale wiekowym 15-34 lata, którzy się nie uczą, ale pracują wynosi ponad 53 proc. Zgodnie z przytaczanym raportem GUS gniazdownicy zostają z rodzicami, ponieważ najczęściej chcą się nimi opiekować, ale ciągłym problemem w usamodzielnieniu się są po prostu niskie dochody. Młodzi pracują, lecz niestety wciąż nie stać ich na mieszkanie.
Z dalszych przytaczanych danych wynika również fakt, że w Polsce nie ma żadnych programów wspierających długotrwały najem przez młodych – program tanich mieszkań jeszcze nie został wprowadzony. Nic dziwnego, że kredyty hipoteczne na wymarzone mieszkanie są poza zasięgiem gniazdowników.
Dlatego tym bardziej słowa Sławomira Mentzena są nie na miejscu, a jego rada wydaje się po prostu śmieszna i oderwana od rzeczywistości. Gniazdownicy nie mają możliwości skorzystania z mieszkań przeznaczonych na wynajem dla osób o niskich dochodach, bo po prostu brakuje takich lokali.