Linda Evangelista wraca na wybieg. Kilka lat temu przeszła zabieg, który trwale ją oszpecił
Linda Evangelista powróciła do branży modelingowej. Wszystko za sprawą specjalnej współpracy z domem mody Fendi. To dla niej wyjątkowe przeżycie, bowiem od kilku lat modelka boryka się ze skutkami nieudanego zabiegu medycyny estetycznej.
18.07.2022 | aktual.: 18.07.2022 20:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Linda Evangelista opublikowała na swoim instagramowym profilu wyjątkowy post. Można z niego wnioskować, że 57-letnia modelka powróci na wybieg podczas specjalnego pokazu mody, który odbędzie się 9 września w Nowym Jorku. Organizuje go dom mody Fendi, by uczcić 25-lecie powstania torebki Fendi Baguette. Ponadto Linda Evangelista została twarzą kampanii reklamowej promującej owe wydarzenie. Fani nie posiadają się ze szczęścia, co wyrazili w sekcji komentarzy pod postem.
Linda Evangelista jest supermodelką, która ogromną popularność zyskała w latach 90. Jej koleżankami z wybiegów były m.in. Naomi Campbell, Cindy Crawford czy Christy Turlington. W 2016 roku zniknęła całkowicie z życia publicznego. Nieobecność ta trwała aż pięć lat.
Linda Evangelista została trwale oszpecona
Po tym czasie modelka postanowiła wyznać, co było przyczyną takiego postępowania. Evangelista wydała oświadczenie, w którym napisała, że poddała się zabiegowi kriopolizy, który miał "wymrozić" jej komórki tłuszczowe. Jednak wywołał zupełnie odwrotny skutek. Modelka oznajmiła wtedy również, że pozwała klinikę, która trwale oszpeciła jej ciało. Linda Evangelista wyznała, że poddała się dwóm bardzo bolesnym, lecz również nieudanym operacjom korekcyjnym i nadal nie poznawała siebie w lustrze.
Linda Evangelista myślała, że nie dostanie już pracy w modelingu
Modelka postanowiła jednak, że nie będzie się wstydzić i dłużej ukrywać. W lutym tego roku udzieliła wywiadu do popularnego magazynu "People".
"Zostałam oszpecona. Wpadłam w paranoję. W końcu przestałam właściwie jeść, kiedy zobaczyłam, że na podbródku, udach i w okolicach biustu zaczęły pojawiać się dziwne narośla. Nie mogę chodzić w zwykłej sukience, bo będę miała krwawe otarcia. Mój tłuszcz jest jak papier ścierny. Nie mogę nawet zwyczajnie ułożyć ramion wzdłuż ciała. Nie sądzę, że projektanci będą chcieli ubrać mnie z tym czymś wystającym z mojego ciała" – mówiła wtedy Linda Evangelista, lecz jak widać, dom mody Fendi chce teraz udowodnić, że to nieprawda.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.