Ma tętniaka aorty. Żona ujawniła, co ich teraz czeka
Jakub Tolak przez ostatnie cztery lata przemierzał świat kamperem razem z żoną Zofią Samsel i córką Tosią. Teraz musi postawić jednak na swoje zdrowie. "Kuba ma w maju operację (dość skomplikowany zarówno zabieg, jak i powrót do formy). Potrzebujemy kilku miesięcy na pobyt w Polsce" - poinformowała jego małżonka.
02.04.2024 | aktual.: 02.04.2024 17:26
Jakub Tolak jest doskonale znany widzom z ról Daniela Rossa w "Klanie" i Zbyszko Dobronia w "Barwach szczęścia". W 2021 roku aktor poślubił Zofię Samsel, z którą od czterech lat przemierza świat kamperem. Małżeństwo prowadzi razem kanał na YouTube "Foxes in Eden". W połowie 2022 roku na świat przyszła ich córka, Antonina.
Jakub Tolak musi przejść operację
Jakub Tolak ma wadę serca, o której dowiedział się ponad 20 lat temu. Lekarze wszczepili mu wówczas specjalną zastawkę, jednak ta przestała prawidłowo pracować. Już w lutym jego żona poinformowała w mediach społecznościowych, że czeka go poważna operacja. Teraz ujawniła, kiedy dokładnie odbędzie się zabieg. Wszystko w związku z pytaniem, które zadała jedna z ich obserwatorek na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Czemu postawiliście na żłobek? Czy to znaczy dłuższy postój w Polsce?" - zapytała obserwatorka Zofii i Jakuba.
"Tak, już wiele razy o tym wspominaliśmy. Kuba ma w maju operację (dość skomplikowany zarówno zabieg, jak i powrót do formy). Potrzebujemy kilku miesięcy na pobyt w Polsce. Biorąc pod uwagę, że za chwilę tylko ja (Zosia) będę mogła się opiekować Tosią, żłobek jest dobrą opcją" - odpowiedziała Zofia Samsel.
Jakub Tolak ma tętniaka aorty
Jakub Tolak i jego żona odwiedzili w marcu studio programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN", w którym aktor opowiedział więcej o wadzie serca i powodach operacji.
- Mam tętniaka aorty i zastawkę mam nie do końca OK - przyznał.
- Tak naprawdę wiele osób chodzi z tą wadą i dożywa starości, i umiera ze starości, ale czasem bywa tak, że to się powiększa i u mnie tak niestety jest. (...) Okazało się, że doszedłem do momentu, w którym trzeba podjąć taką decyzję, że warto byłoby to zrobić. Przede wszystkim dlatego, że jeździmy w miejsca odludne i tam tej pomocy nie zawsze może ktoś udzielić. (…) Zosia się niepokoi, musimy planować życie dalej i w sytuacji jak żyjemy, jest to dosyć obciążające - powiedział w "Dzień Dobry TVN".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.