Machina ruszyła. Kolejna była Hefnera mówi, co działo się za murami domu Playboya

Alexandra Dean w 2022 roku wyreżyserowała dokument o Hugh Hefnerze. Na jaw wyszło, że znęcał się nad kobietami. Po głośnym filmie głos zabierają kolejne "Króliczki Playboya". Przyznają, że Hefner był bestią.

Sondra Theodore i Hugh Hefner w 1977 roku
Sondra Theodore i Hugh Hefner w 1977 roku
Źródło zdjęć: © Getty Images | Ron Galella

11.08.2023 | aktual.: 11.08.2023 14:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Secrets of Playboy" to wstrząsająca produkcja, w której usłyszymy relacje kobiet, które poznały Hugh Hefnera. Niedawno na facebookowym profilu do sytuacji odniosła się Sondra Theodore, była dziewczyna biznesmena. To właśnie ona pierwsza nazwała mężczyznę "drapieżcą". Wspomniany dokument Alexandry Dean doczekał się drugiego sezonu. W jednym z odcinków wystąpiła sama Sondra razem z córką. "Mam nadzieję, że wysłuchanie naszej historii pomoże, w pewnym sensie, wam wszystkim" - napisała Theodore na Facebooku.

"Nie jestem bohaterką. Czuję się źle, bo nie przeciwstawiłam się Hefnerowi"

Dokumentalna seria o Hugh Hefnerze ukazała się w zeszłym roku. Od tego czasu nie milkną echa o tym, że twórca Playboya był przemocowcem i znęcał się nad bezbronnymi kobietami. Alexandra Dean umożliwiła ofiarom Hefnera zabranie głosu. Modelki, byłe partnerki i inne kobiety, które przebywały w domu mężczyzny, oskarżają go o okrutne rzeczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Sondra Theodore w dokumencie przyznała, że to Hugh Hefner zapoznał ją z niedozwolonymi substancjami. Do domu Playboya trafiła, gdy była jeszcze niepełnoletnia. Już pierwszej nocy została upita alkoholem i odurzona narkotykami.

- Obserwowałam go, obserwowałam jego grę. I widziałam, jak wiele dziewczyn przechodzi przez bramy rezydencji Playboya, wyglądając świeżo, a wychodzi zmęczona i wynędzniała - wspomniała Sondra w rozmowie z "The Post".

Kobieta przez lata bała się powiedzieć, co tak naprawdę działo się za murami posiadłości Hefnera. Odwagi nabrała dziesięć lat temu. Od tamtego momentu walczyła, by zakończyć szantaż ze strony Playboya i jego pracowników. Próbowała też odzyskać sekstaśmy - w całej posiadłości Hugh miały zostać ukryte kamery, które nagrywały, co działo się w jego domu. Dekadę później ściganie Hefnera zakończyło się sukcesem - Sondra dostała odpowiedź, co stało się z bezprawnymi nagraniami.

- Czuję się źle, bo nie przeciwstawiłam się Hefnerowi (...). Nie jestem bohaterką, a mogłam nią być - dodała Theodore, udzielając wywiadu "New York Post".

Pokrzywdzone kobiety odczuwały lęk przed wyznaniem prawdy?

Aleksandra Dean w rozmowie z "New York Post" przyznała, że przeprowadzenie rozmów z byłymi "Króliczkami Playboya" było wyjątkowo trudnym zadaniem. Reżyserka nie spodziewała się, że dokument będzie tak mroczny i odkryje bolesną prawdę o biznesmenie.

- (Kobiety) obawiały się mówienia prawdy, otwierały się bardzo powoli (...). Nie chciałam posunąć się za daleko w tej historii. Naprawdę chciałam, żeby ludzie powiedzieli mi to, z czym czuli się komfortowo. A to zajęło dużo czasu - wyjaśniła autorka dokumentu.

Jak dowiadujemy się z "New York Post", do nagrania tych trudnych historii wykorzystano specjalny zabieg. Przód kamery został przysłonięty specjalnym pudełkiem, dzięki czemu rozmówczynie reżyserki mogły poczuć się bardziej komfortowo.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (24)