FitnessMacierzyństwo z rakiem piersi

Macierzyństwo z rakiem piersi

Rzadko która kobieta zdecyduje się na dziecko wiedząc, że jest chora na raka piersi. Zdarza się jednak, że będąc w odmiennym stanie, dowiaduje się, iż zaatakował ją nowotwór. Pomimo wielu obaw może przeżyć w pełni swoje macierzyństwo. Jedynym ograniczeniem jest bycie pod stałą opieką lekarską. Współczesna medycyna zna wiele skutecznych sposobów walki z guzami.

Macierzyństwo z rakiem piersi
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Rzadko która kobieta zdecyduje się na dziecko wiedząc, że jest chora na raka piersi. Zdarza się jednak, że będąc w odmiennym stanie, dowiaduje się, iż zaatakował ją nowotwór. Pomimo wielu obaw może przeżyć w pełni swoje macierzyństwo. Jedynym ograniczeniem jest bycie pod stałą opieką lekarską. Współczesna medycyna zna wiele skutecznych sposobów walki z guzami.

Wiadomość o zachorowaniu na nowotwór zawsze niesie ze sobą lęk o zdrowie i życie. To trudny czas i dla chorego i dla jego najbliższych. Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, kiedy rak atakuje kobietę, która spodziewa się dziecka. Okazuje się, że to wcale nie są rzadkie przypadki. Tylko na raka sutka, wykrytego podczas ciąży lub do roku po urodzeniu dziecka, zapada około jedna na 3000 kobiet.

Ta liczba ciągle rośnie. Lekarze tłumaczą to tym, że coraz później decydujemy się na dzieci. Kobieta, która zbliża się do 30-tki lub przekroczyła ten wiek i planuje ciążę, powinna najpierw zdecydować się na badania. Jeśli okaże się, że jest zdrowa, to macierzyństwo i karmienie może nawet zmniejszyć ryzyko zachorowania. Dzieje się tak, bo w ciąży zablokowane jest wydzielanie estrogenu, hormonu, który towarzyszy miesiączkom i przyczynia się do raka piersi. A im mniej estrogenu, tym ryzyko mniejsze.

Trudno natomiast nowotwór wykryć w ciąży, kiedy piersi się zmieniają. Jednocześnie maleje szansa na szybkie rozpoczęcie leczenia.

- Poczucie bezpieczeństwa w tej sytuacji daje przede wszystkim stały kontakt z lekarzem prowadzącym. Ważny jest też udział psychoonkologa w całym procesie leczenia. Nie można też zapominać o wadze wsparcia bliskich, w tym oczywiście ojca dziecka i całego otoczenia w trakcie procesu leczenia i po jego zakończeniu – mówi Karolina Górniak, psychoterapeutka z Ośrodka Terapii i Edukacji Psychologicznej w Warszawie.

Leczenie jest możliwe

W czasie ciąży dozwolone jest przeprowadzanie większości badań diagnostycznych, w tym mammografii, oczywiście przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności. Należy przede wszystkim osłonić brzuch. Wtedy dziecko poddane jest minimalnemu promieniowaniu, które nie zagraża jego bezpieczeństwu. Większość lekarzy zaleca przesunięcie decyzji o macierzyństwie o co najmniej dwa lata po wyleczeniu raka piersi.

Co jednak, kiedy chora na raka piersi jest już w ciąży? Najczęściej stosowaną wtedy metodą jest mastektomia, czyli operacja usunięcia guza lub całej piersi. Przeważnie czeka się z wykonaniem operacji do końca 12. tygodnia ciąży ze względu na zwiększone ryzyko poronienia. Zwykle stosuje się też radioterapię, ale w przypadku kobiet w ciąży jest niewskazana, gdyż mogłaby doprowadzić do poronienia lub defektów płodu.

W pierwszym trymestrze ciąży nie zaleca się też chemioterapii. W pozostałych dwóch trymestrach można ją przeprowadzić, ale wiąże się z ryzykiem przedwczesnego porodu lub niskiej wagi urodzeniowej dziecka. Po urodzeniu dziecka kobieta, u której wykryto raka piersi, powinna dalej się leczyć. Może już przejść radioterapię i terapię hormonalną. Wtedy jednak nie może karmić piersią.

- Kobiety, które przeszły raka piersi, przeżywają uczucia szczęścia i ulgi pomieszane z niepokojem i strachem. Obawy o to, czy choroba powróci i czy będą mogły wychowywać dziecko wysuwają się na pierwszy plan. Znajomość wiedzy o czynnikach genetycznych może być przyczyną silnych obaw przed tym, jak duże jest ryzyko, czy moje dziecko może zachorować w przyszłości. Z tymi wszystkimi wątpliwościami warto zwrócić się do lekarza onkologa, ale też psychologa - mówi Karolina Górniak.

mos/kg

Źródło artykułu:WP Kobieta
zdrowieciążamastektomia

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (1)