ModaMaestro Armani

Maestro Armani

Miał być lekarzem. Skalpel i stetoskop szybko zamienił na aparat fotograficzny. Wkrótce został dekoratorem wystaw w jednym z włoskich domów towarowych – La Rinascente. Przygotowywanie coraz ciekawszych, zaskakujących i po prostu ładnych dekoracji sklepowych witryn sprawiało Armaniemu w dorosłym już życiu niekłamaną przyjemność. Wtedy to zaczął poważnie myśleć o zajęciu się projektowaniem mody.

Maestro Armani
Źródło zdjęć: © AFP

07.05.2007 | aktual.: 29.05.2010 23:30

Miał być lekarzem. Skalpel i stetoskop szybko zamienił na aparat fotograficzny. Ale i to nie na długo, bo wkrótce został dekoratorem wystaw w jednym z włoskich domów towarowych – La Rinascente. Przygotowywanie coraz ciekawszych, zaskakujących i po prostu ładnych dekoracji sklepowych witryn sprawiało Armaniemu w dorosłym już życiu niekłamaną przyjemność. Wtedy to, jak sam przyznaje w wielu wywiadach, zaczął poważnie myśleć o zajęciu się projektowaniem mody.

Myśli te Georgio Armani wprowadził w życie niedługo potem. W latach 60. znalazł zatrudnienie w sławnym i znanym do dziś, włoskim imperium krawiectwa – Cerutti. Zajmował się tam głównie tworzeniem projektów dla męskiej linii odzieżowej Hitman. W 1974 roku Armani poznał swego przyjaciela i późniejszego partnera w interesach Sergio Galeotti. To właśnie on nakłonił projektanta do tworzenia pod własną marką i na własne konto.

Sławę przyniósł Armaniemu Richard Gere, a raczej kostiumy, w których aktor brawurowo zagrał w filmie „Amerykański żigolak”. Od tego momentu Armani stał się ulubionym projektantem Hollywood i nie tylko. I nie ma w tym nic zaskakującego. Ubrania projektanta są bowiem dobrze skrojone i klasycznie eleganckie. Każdy, kto je nosi, wygląda seksownie, ale nie wulgarnie. Charakterystyczne dla Armaniego są marynarki, sprawiające wrażenie za dużych płaszcze, jeansy i bluzy z logo – orłem. Ulubione kolory projektanta to biel i czerń. Odzież nie może przesłaniać sobą tego, który ją nosi – twierdzi Włoch. Jego zdaniem najlepiej jest, gdy umiejętnie zestawione ubrania podkreślają cechy osobowości ich właściciela. Dlatego właśnie Armani tak lubi obserwować ludzi: w metrze, na ulicy, podczas posiłków. Opisuje swoją pracę jako zajmującą i dającą wiele satysfakcji.

W dzieciństwie fascynowały go stroje matki. Skromne, ale zawsze eleganckie i z klasą. Kreatora inspirowały i nadal inspirują: kino, muzyka, architektura, podróże i sztuka. Po latach pracy przyznał, że oprócz projektowania, mógłby jeszcze reżyserować sztuki teatralne i filmy. Kolekcje Armaniego to sława i renoma, ale jak się okazuje i legenda. W 2000 roku (25 lecie pracy designera) stały się muzealnymi eksponatami. Wystawa, będąca retrospektywą twórczości niedoszłego medyka w Guggenheim Muzeum w Nowym Jorku, cieszyła się ogromnym powodzeniem.

Armani to prawdziwy tytan pracy. Niektórzy współpracownicy nazywają go nawet jej maniakiem. Nie bez przyczyny. Mistrz pracuje dwanaście godzin dziennie, czuwa nad każdym detalem, a swój czas planuje bardzo pieczołowicie. Każda chwila jest spędzana produktywnie. Przed samym pokazem Maestro pojawia się na backstage (kulisach), by tam dokonać ostatnich poprawek, ulepszyć makijaż modelek, sprawdzić, czy wszystko odbywa się po jego myśli. Prywatnie, jak sam przyznał w wywiadzie dla „Vogue”, jest nieco nudny. Armani nie je bowiem mięsa, wystrzega się alkoholu, palenia tytoniu oraz innych używek. Trudno jednak uwierzyć w to nudne życie projektanta, biorąc pod uwagę fortunę zgromadzona na jego koncie, pałac, w którym mieszka, rezydencje rozmieszczone na całym świecie czy prywatny jacht.

Imperium Armaniego to obecnie aż pięć linii: Emporio Armani – odzież utrzymana w stylu sportowej elegancji, Georgio Armani – ekskluzywne ubrania, w których kochają się wszystkie gwiazdy, Armani Exchange – tańsza linia szyta głównie na masowy rynek, najświeższe trendy, Armani Collezioni – ręcznie robione luksusowe swetry, garnitury szyte na miarę (Fatto a Mano su Misura), Armani Junior – moda dla najmłodszych fashion victims. Ale to jeszcze nie koniec! Armani to nie tylko ubrania, to także akcesoria, dodatki i kosmetyki. Obecnie dużą popularnością cieszą się hotele firmowane nazwiskiem projektanta. Fanki mogą ubierać się i wypoczywać w jego stylu.

Komentarze (0)