Magda Femme była pierwszą żoną Michała Wiśniewskiego. Ich wojna trwała latami
Michał Wiśniewski kilka miesięcy temu stanął po raz piąty na ślubnym kobiercu. Choć z większością żon utrzymuje dobre stosunki, z pierwszą z nich, Magdą Femme poróżnił się trwale. Po rozstaniu dosłownie prześcigali się we wzajemnych oskarżeniach.
19.06.2021 13:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wiśniewski wypatrzył Magdę Femme (a właściwie Pokorę) w klubie karaoke, który wówczas prowadził. Na początku ich relacja była czysto zawodowa, jednak, jak to zwykle bywa w przypadku kontrowersyjnego wokalisty, szybko zamieniła się w związek. Para pobrała się w 1996 roku.
Ślub w ukryciu
Ich małżeństwo trwało pięć lat, przez większość tego czasu ukrywali, co naprawdę ich łączy. W rozmowie z "Vivą!" Femme tak mówiła o tej decyzji: - Kiedy w 1996 roku braliśmy ślub, od razu mi oświadczył: "Nie przyznajesz się, że jesteś moją żoną, bo te wszystkie piszczące fanki na koncertach będą rozczarowane, przestaną się we mnie zakochiwać i będziemy mniej popularni. To byłby błąd marketingowy."
- Nie miałam wtedy świadomości, jakie będą konsekwencje, że nigdy na przykład nie przeżyję z nim romantycznego wieczoru na spacerze, że nie będę mogła wziąć go na ulicy za rękę, pójść do parku, popatrzeć na zachód słońca. Że to wszystko, co mają zwykłe dziewczyny, mnie ominie – dodawała.
Wzajemne oskarżenia
Krótko po rozwodzie z pierwszą żoną Wiśniewski poślubił Martę "Mandarynę" Mandrykiewicz. W wywiadach nie szczędził Femme przykrych słów. W programie "20 m2" Łukasza Jakóbiaka powiedział, że nigdy by się z nią nie ożenił, gdyby nie… LSD, które zażył wcześniej.
- Lubił, kiedy płakałam. Podobała mu się moja rozpacz, gdy romansował z Martą-Mandarynką. (...) Myślę, że czuł się dowartościowany, bo ja to wszystko musiałam znosić. Raz po koncercie zasłabłam. (...) Przyjechało pogotowie, w karetce podawano mi tlen. Kiedy otworzyłam oczy, zobaczyłam przez okno samochodu, że Michał obejmuje Mandarynkę. To było straszne – wspominała Femme.
Spór o orientację
Z czasem było tylko gorzej – w 2004 roku w magazynie "Gala" powiedział, że rozstał się z pierwszą żoną, ponieważ była lesbijką i nie chciała urodzić mu dziecka. W odpowiedzi Femme groziła, że ujawni dużo gorsze rzeczy na temat byłego męża. - Grożące o wiele większymi konsekwencjami, bulwersujące wszystkich bez wyjątku. Mogłyby mieć nawet skutki prawne – mówiła.
Choć byli małżonkowie pogodzili się na chwilę, szybko wrócili do medialnej wojny i wzajemnych oskarżeń. Po jednej z takich wymian piosenkarka pisała w mediach społecznościowych: "Życzę natomiast Tobie były mężu pogodzenia się z faktem, że lata świetności już za Tobą. Nagraj coś gościu, uwierz w siebie, może wtedy odwalisz się ode mnie, moich bliskich, a zwłaszcza od mojego dziecka" (pis oryg.).
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl