Magda Mołek bawi się modą. Tyle trendów w jednym zestawie

Stylizacje na jesień zapewniają szerokie pole do popisu. Pozwalają nam bawić się warstwami, konfrontować odmienne faktury, sięgać po skrajne style, a przy tym czuć się pewnie i wygodnie. Magda Mołek dokładnie wie, jak wykorzystać potencjał jesiennej garderoby. Znana z dobrego wyczucia smaku dziennikarka trzyma się z daleka od modowych faux pas. A mimo to odważnie miksuje swoją garderobę i łączy rzeczy, które na pozór mogą zupełnie do siebie nie pasować.

Nie wszystkie misie zapadają w sen zimowy. "Teddy bear" dotrzyma nam towarzystwa do końca roku, a nawet dłużej. Trend na "fluffy" zrobił rozeznanie już w poprzednich sezonach, aby w obecnym wkroczyć na ulice z impetem. A skoro już zdążył zyskać tak wiele fanek, lada moment będzie miał ręce pełne roboty.

Magda Mołek postawiła na przytulny płaszcz przypominający bardziej misia polarnego, niż niedźwiedzia brunatnego. Model w odcieniu śmietankowym świetnie czuje się w trendzie boho oraz "New Americana". Ta faktura doskonale prezentuje się nie tylko z denimem, ale także dzianiną i lekką bawełną w kwiaty, etniczne wzory oraz patchwork.

Początkowo nieśmiało ukrywały się w jednym z amerykańskich garaży, aby 100 lat później królować w świecie mody. Zdążyły przewinąć się przez wszystkie subkultury – od punków, po hippisów. Dzisiaj niemal każda z nas posiada w swojej szafie co najmniej jedną parę butów Converse.

Klasyczne i sygnowane imieniem Chucka Taylora - równie często dopełniają codzienne stylizacje Magdy Mołek. Kultowe trampki zacierają granice między damską, a męską garderobą. Co więcej, wychodzą nie tylko na ulicę - zdążyły zaliczyć debiut także na czerwonym dywanie. Magda Mołek włącza je zarówno do rebelianckich stylizacji, jak również tych romantycznych i lekkich.

Czytaj także: Celebrytki lansują… biurowe trendy

Zawładnęły ulicą, a na ich cześć powstały kultowe ballady. "Blue jeans" mają w sobie niezwykłą siłę przebicia. Czasem na prowadzenie wychodzą przetarcia, niekiedy postrzępione nogawki, a innym razem szeroka konstrukcja i wysoki stan.

Dziennikarka postawiła na niebieski i oryginalnym denim bez przebarwień i udziwnień. Szeroka nogawka z postrzępieniem dodaje całości rebelianckiego wydźwięku i nonszalancji.

Kołnierzyk już dawno poszerzył swoje horyzonty wydostając się z biurowych przestrzeni i wkraczając na modne ulice. Oprócz tendencji "power dressing", z absolutną łatwością odnajduje się także na wakacjach, w miejskim zgiełku i swobodnych okolicznościach.

Białe koszule mają w sobie elegancję, ale także naturalny urok, który szczególnie ceni sobie Magda Mołek. "Po godzinach" - za pomocą rozpiętych guzików i podwiniętych rękawów - koszule spuszczają z tonu i stają się naprawdę wyluzowane. To element garderoby, w którym dziennikarka może chodzić od poniedziałku do niedzieli, od rana do nocy. Jesteśmy ciekawi, ile modeli białej koszuli mieści się w jej szafie. Strzelamy – 10?

Czytaj także: Polskie gwiazdy jak paryżanki?

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!