Magdalena Różczka unika deklaracji i wypowiedzi na temat polityki. Teraz zrobiła wyjątek
Magdalena Różczka to aktorka lubiana przez Polaków. Wystąpiła w produkcjach, które stały się hitami. Aktorka, mimo że budzi zainteresowanie opinii publicznej, jest skryta i chroni swoją prywatność oraz unika wypowiedzi na tematy polityczne. Teraz, w obliczu czwartkowej decyzji Trybunału Konstytucyjnego, zrobiła wyjątek.
26.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Magdalena Różczka na tematy prywatne wypowiada się niechętnie. Artystka nie miała cukierkowej sesji z partnerem na okładkach kolorowych magazynów. Magdalena Różczka chroni swoją prywatność, unika rozgłosu, trzyma się raczej na uboczu. Aktualnie, kiedy przez Polskę codziennie przechodzi fala manifestantów, niegodzących się na ograniczenie prawa do terminacji ciąży, aktorka również zabrała głos w tej sprawie. Opublikowała wymowną grafikę i dołączyła do niej hasła protestujących osób. To jej wyraz sprzeciwu na to, co dzieje się aktualnie w Polsce.
Zobacz także
Magdalena Różczka zrobiła wyjątek
Uwielbiana przez fanów aktorka od wielu lat gości na dużym i małym ekranie. Choć jej fani są ciekawi, jakie życie prywatne prowadzi, ona unika rozmów o sobie. Rzadko mówi o swojej rodzinie. Aktorka nie musi sztucznie wzbudzać zainteresowania, od lat gra w wielu znanych i uwielbianych serialach i produkcjach filmowych. Wśród nich znalazły się m.in. "Lekarze", "Usta usta", "Samo życie", "Oficer", "Czas honoru", "Druga szansa", czy "Podatek od miłości" i "1800 gramów".
Prywatnie Magdalena Różczka jest związana z synem Magdaleny Zawadzkiej i Gustawa Holoubka – Janem Holoubkiem. To drugi życiowy parter aktorki. Jak sama mówiła w jednym z wywiadów: "Jestem szczęśliwa. Każda miłość jest pierwsza".
Wyrok Trybunały Konstytucyjnego i protesty w całej Polsce
Od czwartku w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. To skutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który tego dnia orzekł, że przepis zezwalający - na mocy ustawy z 1993 r. - na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Manifestujący protestowali m.in. przed domem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, siedzibą PiS w Warszawie oraz na ulicach wielu miast w Polsce; w niedzielę odbyły się protesty także w kościołach.