Magdalena Stępień opowiedziała o rozstaniu z Rzeźniczakiem. "Portale publikują zdjęcia Kuby z nową partnerką"
Magdalena Stępień w połowie lipca urodziła swoje pierwsze dziecko. Jego ojcem jest Jakub Rzeźniczak. Niestety piłkarz pod koniec ciąży zostawił ukochaną i wszedł w nowy związek. 29-latka zdecydowała się zabrać na ten temat głos.
29.07.2021 11:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stępień i Rzeźniczak doczekali się wspólnego dziecka – synka Oliwiera. Związek modelki (zdobyła rozpoznawalność dzięki udziałowi w piątej edycji programu "Top Model") i piłkarza od początku był burzliwy. Jednak gdy pani Magdalena zaszła w ciążę, mogła liczyć na wsparcie partnera.
Jakub Rzeźniczak pokazał zdjęcie z synem
Przypomnijmy, że do Rzeźniczaka przylgnęła łatka bawidamka. Będąc w związku małżeńskim z Edytą Zając, doczekał się córki z inną kobietą. Dziś nareszcie przyznaje się do dziewczynki, co na początku nie było takie oczywiste. W mediach społecznościowych opublikował także zdjęcie z małym Oliwierem.
W rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla Plejady Magdalena Stępień zdradziła, że jej syn miał przyjść na świat przez cesarskie cięcie w prywatnym szpitalu w Warszawie, ale przez rozstanie z jego ojcem, była zmuszona urodzić w Płocku.
- Niestety Kuby nie było przy mnie. Mimo że wiedział, że się zaczęło i że mogę w każdej chwili urodzić, to przyjechał dopiero później przed szpital ze swoją nową partnerką. Miałam zupełnie inne wyobrażenie porodu, a pod koniec ciąży spotkało mnie coś, czego nie zakładał żaden z moich planów. Doznałam szoku. Wiem, że ta chwila mogłaby wyglądać inaczej, mogliśmy ją dzielić we troje. Mimo wszystko uważam, że przyjście Oliwiera na świat to najpiękniejszy moment w moim życiu – wyjaśniła.
Nie może liczyć na pomoc ojca dziecka
Pani Magdalena zdradziła także, że obecnie w opiece nad dzieckiem najbardziej pomagają jej sąsiedzi. Świeżo upieczona mama nie ukrywa, że przechodzi przez bardzo trudny czas – źle czuje się ze swoim ciałem, ponieważ wpadła w kompleksy, gdy Rzeźniczak zostawił ją dla innej kobiety.
- Byłam w "Top model". Mówili, że mam "ciało bogini". Nagle ono się zmienia przez ciążę i dowiaduję się, że mój partner odchodzi do innej. Czuję się źle sama ze sobą. Wiem, że wygląd to nie wszystko, ale to jest straszny cios. O wszystkim, co się wydarzyło w ostatnim czasie, mówię ze łzami w oczach – przyznała w rozmowie z Plejadą.
- Jestem w połogu. Mam totalny rollercoaster w głowie. Portale publikują zdjęcia Kuby z nową partnerką. Chciałabym mówić o końcówce ciąży i porodzie, że to był piękny czas. Ale nie był. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on tak szybko wszedł w nową relację – dodała.
Rzeźniczak ma już nową dziewczynę. Magda Stępień ostro go oceniła
Stępień liczyła, że jej związek z Rzeźniczakiem da się jeszcze uratować. Wierzyła, że narodziny dziecka wszystko zmienią. Niestety, modelka uważa, że były partner "postawił swoje szczęście ponad szczęście dziecka".
- Na legendarny mecz na stadionie Legii Warszawa, podczas którego został kapitanem, zaprosił nową kobietę na trybuny. A tam powinnam siedzieć ja z naszym synem. Czuję żal. Wierzyłam, że ta miłość przetrwa wszystko. Myślałam, że będziemy ze sobą na dobre i na złe – wspomniała w tej samej rozmowie.
Magdalena Stępień zdradziła, że do końca sierpnia chcę zostać z synem w Płocku. Później planuje dłuższy wyjazd za granicę.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl