"Mają gdzieś problem Polaków". Mocne słowa pod adresem rządzących
- Polska zajmuje niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem śmiertelności właśnie z powodu masowego picia, przed nami jest Słowenia - mówi Robert Rutkowski, psychoterapeuta uzależnień. Zwraca uwagę na fakt, że "politycy mają gdzieś wielki problem Polaków".
Choć konsumpcja alkoholu spada, wpływ nadmiernego picia na zdrowie pozostaje niepokojący. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego pokazują, że aż 81 proc. Polaków przyznaje się do regularnego spożywania alkoholu, co zwiększa ryzyko schorzeń takich jak demencja czy choroby neurodegeneracyjne.
Alkohol wpływa na mózg, prowadząc m.in. do jego degeneracji, co z kolei wywołuje problemy z pamięcią i równowagą. Patrząc na prognozy, z których wynika, że do 2050 roku liczba osób z demencją wzrośnie do 135 mln, kluczowe staje się promowanie zdrowych nawyków, a także ograniczenie szkodliwych czynników, w tym alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z Ludzką Twarzą: Jak piją Polki? Dr Maria Banaszak nie pozostawia złudzeń
"Zabija nasze organizmy"
Ekspert zwraca uwagę na to, że mimo szkodliwości alkoholu, w Polsce "jesteśmy nim otoczeni z każdej strony".
- (Jesteśmy - przyp. red.) zniewoleni przez coś, co zabija nasze organizmy, relacje, rodziny, co krzywdzi nasze dzieci, a nierzadko zamienia w potworów. Nasi celebryci reklamujący alkohol, zarabiający duże pieniądze na igraniu czyimś zdrowiem i życiem, powinni się wstydzić. Nieraz, jak widzę, są to osoby promujące równość i wsparcie, tymczasem sami zarabiają na ludzkim nieszczęściu - mówi Rutkowski w wywiadzie dla Onetu.
"Politycy mają gdzieś problem Polaków"
Zdaniem Roberta Rutkowskiego politycy bagatelizują problem. Choć zaangażowali się chwilowo w sprawie sprzedaży tubek z alkoholem, które przypominały musy owocowe, od lat milczą na temat dziecięcych szampanów czy alkoholu sprzedawanego przy drogach na stacjach benzynowych.
- Podczas ostatnich trzech kampanii wyborczych wszystkich, o ironio, łączył temat tabu - alkohol. Nikt się nie zająknął na temat faktu, że Polska zajmuje niechlubne drugie miejsce w Europie pod względem śmiertelności właśnie z powodu masowego picia, przed nami jest Słowenia. Politycy mają gdzieś tak wielki problem Polaków. A jeden z kandydatów na prezydenta Polski pije nawet piwo ze swoimi wyborcami. Przerażające! - podkreśla psychoterapeuta.
Dlaczego Polacy tyle piją? Psychoterapeuta uważa, że "zapijamy między innymi traumę transgeneracyjną". - To wskazówka, a raczej bardzo poważna przestroga dla wszystkich Polaków — badania wskazują jasno, że jesteśmy najbardziej straumatyzowanym narodem świata. Co to oznacza w praktyce? Że człowiek z PTSD [zespół stresu pourazowego] nie może pić alkoholu. (...) Polacy są narodem, który pilnie powinien zrezygnować z picia ze względu na swoją przeszłość.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.