GwiazdyMałgorzata Rozenek odwiedziła klinikę in vitro. Internauci wiedzą, kto ją "sprzedał"

Małgorzata Rozenek odwiedziła klinikę in vitro. Internauci wiedzą, kto ją "sprzedał"

Małgorzata Rozenek-Majdan została przyłapana na opuszczaniu kliniki leczenia niepłodności w Warszawie. Zdjęcia mają potwierdzać, że jest w ciąży albo zaraz w niej będzie. Według internautów, paparazzi pojawili się przez pracownicę kliniki.

Małgorzata Rozenek odwiedziła klinikę in vitro. Internauci wiedzą, kto ją "sprzedał"
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Karolina Błaszkiewicz

25.10.2018 | aktual.: 25.10.2018 17:07

Fani nie mają wątpliwości, że "Perfekcyjna Pani Domu" przygotowuje się do roli mamą. Oczywistym sygnałem, ich zdaniem, była wypowiedź sprzed kilku tygodni. Podczas imprezy charytatywnej Rozenek-Majdan nie mogła biegać, jak inni. Wytłumaczyła, że lekarz zabronił jej wysiłku fizycznego. Posypały się gratulacje. Zdjęcia na Instagramie też mają być niepodważalnymi dowodami. Tym najważniejszym stał się teraz fakt, że gwiazdę sfotografowano pod kliniką leczenia niepłodności.

Małgorzata Rozenek-Majdan przykuła uwagę paparazzi mimo że wyraźnie nie chciała rzucać się w oczy. Skąd fotografowie mogli wiedzieć o jej wizycie? W sieci pojawiają się komentarze, że to przez recepcjonistkę kliniki. "Źródło czyli ta laska, co pisała w komentarzach, że pracuje tam na recepcji?" – czytamy.

Trzeba jednak uważać na tego typu insynuacje. Kilka lat temu, gdy księżna Kate była w ciąży i trafiła do szpitala, przypadkiem informacji na temat jej zdrowia udzieliła pielęgniarka. Nazywała się Jacintha Saldanha i stała się ofiarą kiepskiego żartu australijskich dziennikarzy. Odebrała od nich telefon, a ci podali się za królową Elżbietę II i księcia Karola. Zapytali kobietę o stan zdrowia Kate i poprosili o połączenie z nią. – Oczywiście, już to robię – powiedziała. Po audycji wybuchła wielka afera. Jacintha załamała się. Nikt nie wiedział, że cierpiała na depresję, a żart dziennikarzy tylko ją dobił. 5 dni później rodzina znalazła kobietę martwą.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)