WAŻNE
TERAZ

Wszystko, co ważne, dzieje się w Polsce. Wirtualnej Polsce

Mamy sprzeczne wizje życia

Joanna nie ma wątpliwości, że na przeciwieństwach, choć te mogą się przyciągać, nie jest łatwo zbudować związek. - My z narzeczonym pochodziliśmy z zupełnie różnych środowisk. On był raczej takim domatorem, pracował, bawił się, ale bardzo nie lubił zmian. To ja się do niego przeprowadziłam, to ja zmieniłam pracę i środowisko, w którym żyłam.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Joanna nie ma wątpliwości, że na przeciwieństwach, choć te mogą się przyciągać, nie jest łatwo zbudować związek. - My z narzeczonym pochodziliśmy z zupełnie różnych środowisk. On był raczej takim domatorem, pracował, bawił się, ale bardzo nie lubił zmian. To ja się do niego przeprowadziłam, to ja zmieniłam pracę i środowisko, w którym żyłam.

Zawsze byłam aktywna i nie miałam z tym problemu. Często rozmawialiśmy, że tam, gdzie mieszkamy, w końcu nie będzie dla mnie możliwości rozwoju. Pewnego dnia otrzymałam telefon z pracy z propozycją awansu, tylko że wiązało się to z przeprowadzką do dużego miasta. Nagle okazało się, że on myślał, że ja tylko tak o tym gadam, a w skrytości ducha chcę być przykładną matką i żoną. Długo nie mogliśmy się dogadać, żadne z nas nie chciało ustąpić, zwłaszcza, że ja naprawdę nie czułam, że przyszedł czas na dziecko i ograniczenie aktywności w pracy.

Spore różnice

Jacek Wezgraj, psycholog i psychoterapeuta z koszalińskiej pracowni RELACJA, nie ma wątpliwości, że mimo rozmaitych różnic, zawsze jest coś, co łączy pary. - Żeby dwoje ludzi się sobą zainteresowało, ich systemy przekonań i wartości muszą być choć odrobinę styczne. Czasem różnice potrafią być jednak naprawdę spore.

A różnic tych można upatrywać na niemal każdej płaszczyźnie, co więcej: mogą ujawniać się nawet wtedy, kiedy małżonkowie czy partnerzy są przekonani, że dopadła ich stabilizacja i rutyna w życiu. Żona Jarosława miała żal o nowe hobby, które zmieniło mu pół życia. - Kolega zaprosił mnie raz na wypad nad jezioro. Taki ze schodzeniem pod wodę - opowiada. - Kiedyś nawet próbowałem nurkowania, ale dopiero teraz połknąłem prawdziwego bakcyla. Jednodniowe wypady zamieniły się w dłuższe, hobby wymagało coraz większych nakładów finansowych. Żona była zła. Kiedyś nawet próbowała odwieść mnie płaczem od wyjazdu i mówić, że nie myślę o rodzinie.

Jarosław twierdzi, że trochę histeryzowała, bo był dobrym mężem i ojcem swojej dorastającej córki. Próbował wciągnąć w hobby żonę, ale ona nie chciała, a awantury i ciche dni powtarzały się coraz częściej. - Żona myślała, że mam na tych wyjazdach kochankę i dlatego tak latam "po tych wszystkich jeziorach".

W czym można ustąpić?

Rozwiązanie problemu nie jest proste. Nie rozwiążą go ani żadne pigułki, ani stawianie sprawy na ostrzu noża. Zwłaszcza, że często nie chodzi po prostu o nowe hobby czy chęć zmiany pracy, bo kłopoty w związku, choć najbardziej ujawniające się w sprzecznej "wizji życia", dotyczą nie tylko jednej rzeczy.

Jacek Wezgraj mówi, że w takiej sytuacji najbardziej użyteczną czynnością będzie poszukiwanie kompromisu. - Musimy zastanowić się, na co możemy się zgodzić, w czym jedna i druga strona może ustąpić, a z drugiej strony poszukać tego, co nas połączyło, bo niemal zawsze udaje się coś takiego znaleźć.

Dlatego też, kiedy widzimy, że problemy w związku zaczynają być duże, nie warto zrzucać całej winy na drugą połówkę, a najpierw spróbować pracy nad sobą. Zastanowić się, gdzie nasze oczekiwania wobec życia są podobne, a na czym zależy nam mniej. A także nad tym, czy naprawdę chodzi o to, że mąż znalazł sobie nowe, czasochłonne hobby. To przecież nie musi oznaczać, że przestał interesować się rodziną - równie dobrze może pokazywać, że potrzebuje odrobiny niegroźnej niezależności, której nie czuł od lat.

Nie razem, a obok siebie

Według psychologa kłopot zwykle wynika z tego, że ludzie żyją lub zaczynają żyć nie razem, a obok siebie. Dlatego trzeba mieć oczy otwarte i brać pod uwagę nie tylko swoje potrzeby. Jarosław długo udowadniał żonie, że rodzina wciąż jest dla niego ważna. W końcu on sam wpadł na prosty pomysł, jak rozwiązać problem.

- Nie chciałem zrezygnować z nowej pasji, ale umówiliśmy się, że nie będę przeznaczał na nurkowanie więcej niż połowy urlopu w roku. Jakoś musi mi to starczyć. No i zacząłem gotować. Od czasu do czasu, zwłaszcza po wyjazdach, robię żonie bardziej lub mniej udane pod względem kulinarnym kolacje we dwoje i poświęcam jej zdwojoną uwagę. Myślę, że wciąż się boi, ale nie o to, jak ją mogą oszukiwać, ale o to, że mam nad sobą zawsze trochę wody. Joannie nie udało się wpaść na rozwiązanie, bo jej zdaniem nie było chęci naprawy z dwóch stron. - Nie wykluczałam dzieci, ale nie chciałam być z nimi zamknięta w domu przez całe lata - mówi. - A on nie chciał ustąpić nawet o milimetr, a powinien, bo zrobiłby to pierwszy raz.

Na pytanie, czy uważa, że pomoc psychologa mogła pomóc, odpowiedziała z wahaniem. - Możliwe, że tak - zamyśliła się. - Może jakoś by nas poprowadził, pomógłby pogadać. Ale może i nie. Dlaczego? Bo różnic było więcej, niż kiedykolwiek wcześniej przypuszczałam. Byliśmy długoletnią parą do pierwszego poważnego kryzysu, a to chyba świadczy o tym, że po prostu wtedy nie poznaliśmy się zbyt dobrze.

(bb)

Więcej na temat psychologii:

Wybrane dla Ciebie
Zjawisko slow fade. Nowy koszmar randkowania w XXI wieku
Zjawisko slow fade. Nowy koszmar randkowania w XXI wieku
Burton i Taylor mieli romans na planie. Skandal wstrząsnął nawet Watykanem
Burton i Taylor mieli romans na planie. Skandal wstrząsnął nawet Watykanem
"Zbudowaliśmy imperium". Wonsowie są małżeństwem niemal pół wieku
"Zbudowaliśmy imperium". Wonsowie są małżeństwem niemal pół wieku
Przed laty jego żona odebrała sobie życie. Goggins opowiedział, co wtedy czuł
Przed laty jego żona odebrała sobie życie. Goggins opowiedział, co wtedy czuł
Kiedyś obciach. Szroeder zdecydowała się na kontrowersyjne kozaki
Kiedyś obciach. Szroeder zdecydowała się na kontrowersyjne kozaki
Dudziak porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Dudziak porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Grał w kultowym serialu z Fronczewskim. Tak wygląda po latach
Grał w kultowym serialu z Fronczewskim. Tak wygląda po latach
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie