Margaret mieszka w lesie. Opowiedziała, z czym musiała się zmierzyć

Margaret od czasów swojego debiutu i początków kariery przeszła ogromną metamorfozę. Wielkie zmiany zapoczątkowała zniknięciem z show-biznesu, później wyszła za mąż, a następnie ogłosiła, że mieszka w lesie. Warunki, w jakich żyje, nie każdemu by odpowiadały.

Margaret mieszka w lesie. Opowiedziała, z czym musiała się zmierzyćMargaret fot. Podlewski/AKPA
AKPA
156

W życiu Margaret wiele się dzieje. Jakiś czas temu ogłosiła, że odchodzi z Kościoła. Na początku 2020 roku wzięła ślub z KaCeZetem, czyli Piotrem Kozieradzkim. Przyjęli błogosławiństwo szamanów i wzięli udział w ceremonii medycyny nocnej. Ale to nie koniec niespodzianek, jakie piosenkarka zafundowała fanom. Gdy zaczęła się pandemia koronawirusa, oboje przeprowadzili się do lasu. Tam żyją i tworzą muzykę po swojemu. Piosenkarka opowiadała w wywiadach, że nie myśli o powrocie do miasta i wcale za nim nie tęskni. "Miasto we mnie budzi chęć posiadania. Kręcę się w kółko i zjadam swój własny ogon. A na wsi nie mam "nic" i jest świetnie" – mówiła w wywiadzie z ofemini.

Proste, wiejskie życie Margaret

Swoje obecne życie pokazała w jednym z teledysków. W rozmowach z mediami, które temat przeprowadzki bardzo interesował, podkreślała, że w lesie nie ma internetu, wcześniej nie miała też prądu. Gdy było ciepło spała w namiocie, a w teledysku pokazała domek holenderski, w którym mieszka obecnie. Tak śpiewa: "Chcę proste, wiejskie życie, jak miał Reksiu. Mała buda, ale własna i bez stresu". Wygląda na to, że udało się jej spełnić marzenia.

Pojawiły się problemy

W podcaście "Oświeceni Hedoniści" szerzej opowiedziała, z jakimi trudnościami musi się mierzyć, mieszkając w lesie. Wspomniała też sam moment podjęcia decyzji. "To rosło we mnie długo i przyszedł moment cięcia. Musiałam się na chwilę usunąć, pobyć ze sobą i się pozbierać. Wróciłam na nowych zasadach. To fascynujące, ale nowe" - opowiada.

Przyznaje, że zmiana miejsca zamieszkania sporo ją kosztowała. "Nie dość, że wyprowadzka, to budowa na pustym polu. Dużo było komplikacji, które są nadal. Mieszkaliśmy w Warszawie, gdzie zawsze był prąd, woda, tam dotarliśmy i nie było nic. Prąd miał być za dwa lata" - mówi gwiazda. Ponieważ nie chciała czekać, w końcu udało się wybłagać sąsiada, od którego dociągnęli prąd. "To był sprawdzian dla naszego związku. Nasi rodzice mówili, że jak już to przetrwaliście, to git" – mówiła gwiazda.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Nowy aranż. Nowy salon w familoku

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Kup w aptece i spryskaj ubrania. Zapach budzi postrach wśród kleszczy
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Wyglądała obłędnie. Ale to sukienka tylko dla kobiet, które lubią bawić się modą
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Patent petarda. Mszyce już się nie pojawią
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Chciała zostać stewardessą. "Odrzucili mnie już po 60 sekundach"
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Bratki zakwitną jak szalone. Wystarczy dodać składnik z kuchni
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Kobiety noszą te buty na potęgę. Podolożka ostrzega
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Robią cuda z sylwetką. Spodnie królowej Hiszpanii to hit dla 50-latek
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Wydasz mniej niż 13 zł. Oto kosmetyczne perełki z Action
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Męża poznała na Instagramie. To z nim doczekała się trójki dzieci
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Spryskaj kostkę brukową. Bez szorowania będzie jak nowa
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Lada moment zaleją ulice. Spójrzcie na jej spodnie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie
Angielskie "domy grozy". Pacjentów przykuwano łańcuchami i traktowano jak dzikie bestie