Margaret przeżyła traumę. Jako dziesięciolatka została zgwałcona
Margaret w rozmowie z Karoliną Sulej, autorką książki "Ciałaczki", opowiedziała o radzeniu sobie z traumą, której doświadczyła w dzieciństwie. Wokalistka jako dziesięcioletnia dziewczynka została zgwałcona. "Moja cała kariera to było zaklepywanie ran, chciałam pokazać swoją nieskazitelność" - opowiedziała w wywiadzie.
Margaret, czyli Małgorzata Jamroży, chociaż karierę rozpoczynała jako blogerka, dzisiaj jest znana przede wszystkim jako wokalistka i kompozytorka, a także trenerka w programie "The Voice of Poland". Niedawno postanowiła podzielić się swoimi doświadczeniami wykorzystania seksualnego i depresji z dziennikarką Karoliną Sulej w jej książce "Ciałaczki. Kobiety, które wcielają feminizm".
Margaret została zgwałcona. Miała wtedy 10 lat
Margaret wyznała w rozmowie, że jako dziecko przeżyła ogromną traumę. "Zostałam zgwałcona. Jako dziesięcioletnia dziewczynka" - powiedziała.
"To, co wyłania się z tej historii, oprawionej ogromnym cierpieniem, samotnością i poczuciem winy - to przede wszystkim siła. Gosia podkreśla, że to zdarzenie - przez wiele lat pomijane przez nią w różnego typu wywiadach - ukształtowało ją. Wszystkie jej decyzje zaczynają nabierać nowego znaczenia w kontekście traumy z dzieciństwa" - opisała Karolina Sulej.
Podkreśliła, że niezwykle napięty grafik nastolatki, która pracowała nad karierą, był jej radzeniem sobie ze strasznym wydarzeniem z przeszłości. "Musiała mieć nieustannie zajętą głowę, przemieszczać się, coś robić. Byle nie myśleć, byle nie wracać do tego, co ją spotkało. Przemierzone kilometry, intensywnie przepracowane lata nie uśmierzyły jednak bólu. Dopiero niedawno wybaczyła swojemu oprawcy i dopiero to pozwoliło jej odzyskać zdrowie" - czytamy.
Czytaj także: Margaret w spodniach biodrówkach i crop topie z kołnierzykiem. Stylizacja w stylu lat 00. to strzał w dziesiątkę!
Margaret walczyła o zdrowie. "Moja cała kariera to była zaklepywanie ran"
Stan wokalistki zaczął się jednak pogarszać, więc rodzice wysłali ją do psychiatry. "Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel »Thank you very much«, byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: zostaw to, robimy karierę. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie" - opowiadała w książce "Ciałaczki".
W 2019 roku gwiazda zawiesiła jednak karierę. Zdecydowała się na zwolnienie tempa oraz na terapię, podczas której zaczęła przepracowywać traumę. "Dziś wiem, że moja cała kariera to było zaklepywanie ran, chciałam pokazać swoją nieskazitelność" - podkreśla.
Karolina Korwin Piotrowska skomentowała reportaż o Margaret. Wspomina jedno spotkanie
"To jest bardzo ważny tekst" - podkreśliła Karolina Korwin Piotrowska w swoim instagramowym wpisie. "Spotkałam Margaret raz, kiedy była u szczytu kariery i miałam wrażenie, że rozmawiam z osobą przede wszystkim zmęczoną, nawet bardziej niż ja byłam wtedy zmęczona. Zmęczoną i zagubioną. Współczułem jej zamiast gratulować" - dodała.
Podkreśliła też, że sama "od jakiegoś czasu też nie chce już być zmęczona". "Super, że Margaret też już nie chce. Trzeba w pewnym momencie wybrać życie. Czasem trzeba wziąć leki. Iść na spacer. Mieć w d***e wszystko. To jest ważne" - zaznaczyła dziennikarka.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl