Marina i Wojtek Szczęśni już są gotowi na święta. Odliczają tylko dni
Święta gwiazd
Marina i Wojtek Szczęśni to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Głośno zrobiło się o nich kilka dni temu, kiedy to jeden z tabloidów podał do wiadomości, że spodziewają się pierwszego dziecka. Plotkę zdementował menedżer Mariny, a oni sami opublikowali w mediach społecznościowych świąteczne zdjęcia z opisem, że czekają na... święta (a nie dziecko)! Reakcje fanów? Bezcenne!
Zobacz też: Marina cała na biało podpisuje płyty pod TVN-em
Świąteczny klimat
- Moja ukochana i ja jesteśmy już gotowi na święta - napisał Wojtek Szczęsny pod zdjęciem, na którym w czułych objęciach pozuje ze swoją żoną. W tle widać przystrojoną choinkę, która przywołuje wyjątkowy klimat świąt Bożego Narodzenia. Fani oczywiście nie zawiedli i w komentarzach z dużą dawką humoru dzielili się swoimi spostrzeżeniami. - A ja myślałem, że na dziecko - sugeruje jeden z fanów, odnosząc się do słów Wojtka.
Sweterek Mariny
- Sweter rozciągnięty. Weź kup jej chociaż spodnie, ty skąpy człowieku - zażartował kolejny fan. Rzeczywiście ciepłe wdzianko Mariny jest raczej większych rozmiarów, ale to zdaje się, był zamierzony efekt. Oversize jest teraz w modzie! Pod wideo, które opublikowała z kolei żona Wojtka Szczęsnego, pojawiło się sporo pytań o to, skąd jest sweterek. Szara, mięsista sukienka swetrowa, bo taką nazwę nosi ten projekt, pochodzi z najnowszej kolekcji marki La Mania. Ile kosztuje? Jego koszt to (bagatela!) 1390 złotych.
Przy blasku choinki
Na profilu magazynu "Gala" na Instagramie pojawiło się jeszcze jedno ujęcie ze świątecznej sesji Mariny i Wojtka. Para udzieliła również wywiadu, który w wersji papierowej pojawi się w sprzedaży 18 grudnia. Fani w komentarzach od razu zaczęli zgadywać, o czym będzie rozmowa. - Dowiemy się, jak skromnie spędzają te święta. Pewnie w lichej stajence - ironicznie skomentowała jedna z internautek.
Para jak z żurnala
- Mamy piękną pamiątkę i kolejną wspólną przygodę... - napisała Marina, pozostawiając niedokończoną myśl. Po publikacji okładki nowego numeru "Gali", w sieci od razu pojawiły się spekulacje, że złączone dłonie na brzuchu Mariny mogą oznaczać, że w kwestii potomstwa, coś jest na rzeczy. "Najważniejsze, że mamy siebie" - tak brzmi zapowiedź wywiadu, więc nie pozostaje nam zatem nic innego, jak zaczekać na całą rozmowę. Jesteście ciekawi, co mają do powiedzenia Szczęśni?