Marina w bikini. Wspomina wypoczynek na plażach Dubaju
Marina Łuczenko-Szczęsna na Instagramie ma ponad 740 tys. obserwujących. Żona bramkarza systematycznie publikuje tam swoje zdjęcia i nagrania, często również pokazuje się w bikini. Ostatnio oprócz prezentowania swojej urody wypuściła nowy singiel i płytę, które aktywnie promuje w mediach społecznościowych.
Marina ostatnio wypuściła do sieci nowy singiel pt. "Nie prowokuj", a sama cieszyła się słońcem, wypoczywając na plażach Dubaju. Na Instagramie zaprezentowała zdjęcia z urlopu. Pojawiły się też kolejne fotki piosenkarki w bikini. Pod zdjęciami piosenkarki internauci zachwycają się jej nienaganną figurą.
Zobacz także: Różnica w komunikatach rodziny królewskiej i Sussexów. Czy Harry i Meghan obrazili się na Królową?
Marina w bikini na plażach Dubaju
"Piękna. Figura. OMG", "WOW, jednak Wojtek to ma szczęście" - piszą fani piosenkarki i załączają liczne serduszka.
Zobacz także: Żona Macieja Stuhra, Katarzyna mówi o nieznanym dotychczas skutku ubocznym szczepionki
"Nie prowokuj" – Marina wydała czwarty singiel z płyty "Warstwy"
Na początku lutego Marina wypuściła kolejny singiel pt. "Nie prowokuj", do którego powstał teledysk promujący trzecią płytę wokalistki. Płytę "Wystawy" nagrała na własnych zasadach i nakładem własnej wytwórni Marina Music z udziałem takich raperów jak Kabe, Young Igi, Smolasty, Mr. Polska czy Gverilla.
- Obiecałam moim fanom i słuchaczom album w tym roku – słowa dotrzymałam. Choć czasy są bardzo ciężkie dla nas wszystkich i rozważałam przeniesienie premiery albumu na bardziej radosny – odpowiedni moment, to jednak czuję się zobowiązana dopełnić, w pewnym sensie, mój artystyczny obowiązek i dostarczyć słuchaczom rozrywkę w postaci muzyki. Choć pandemia bardzo utrudniła proces tworzenia, udało mi się zorganizować warunki do pracy tak, aby spełnić obietnicę. Stworzyłam studio, gdzie w warunkach domowych skomponowaliśmy i nagraliśmy wokale wszystkich utworów, aby później dostarczyć je do profesjonalnego studia i dokończyć produkcję. Podróżowałam stale między Warszawą a Turynem, aby to wszystko się udało i bym mogła wręczyć moim słuchaczom świąteczny prezent, w postaci mojego pierwszego albumu po polsku. Album "Warstwy" dedykuję wszystkim, którzy nie mają odwagi, by zaryzykować, którzy myślą, że czasem czegoś już nie wypada, nie przystoi, że już za późno, a może nie ma sensu… Nigdy nie jest za późno by spełniać marzenia" – powiedziała o płycie Marina.