Mark Wahlberg nie tęskni za nocnym życiem
Mark Wahlberg nie pamięta już, co to imprezowanie. Odkąd aktor założył rodzinę, przestał wychodzić na miasto z kumplami z czasów młodości.
Mark Wahlberg nie pamięta już, co to imprezowanie. Odkąd aktor założył rodzinę, przestał wychodzić na miasto z kumplami z czasów młodości.
- Nie tęsknię za tym - zapewnia Wahlberg. - Tak mi się w pewnym momencie wydawało, ale poszedłem z kolegami na imprezę i przekonałem się, że nic się nie zmieniło, że imprezy są dokładnie takie same jak kiedyś.
- Podoba mi się moje obecne życie. Wczoraj poszedłem z żoną na kolację o 18.30 i kładliśmy się spać już o 21.30. Dla mnie to i tak późno! Gdy nie pracuję, zazwyczaj idę do łóżka o 20.30. Budzę się wcześnie rano i mam cały dzień na najróżniejsze zajęcia. Nie wstaję z kacem, bólem głowy i poczuciem winy. Moją grzeszną przyjemnością jest teraz gra w golfa.
Marka Wahlberga mogliśmy podziwiać ostatnio w dramacie "Fighter".
(Megafon.pl/ma)
POLECAMY:
* I nastał dzień kolejny...
''Planeta małp'': Mark Wahlberg krytykuje film*