Martyna Wojciechowska jest w Bejrucie. Kamera uchwyciła moment, gdy potrącił ją samochód
Martyna Wojciechowska pojechała do Libanu, aby nagrać tam kolejny odcinek programu "Kobieta na krańcu świata". Podróżniczka opowiadała o kulisach produkcji, gdy zahaczył o nią przejeżdżający samochód.
12.09.2020 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Martyna Wojciechowska nie zwalnia tempa i realizuje kolejny sezon kultowego już programu "Kobieta na krańcu świata". Większość odcinków nagrywana jest w Europie, jednak pojawi się również historia wyjątkowej kobiety z Bejrutu.
Martyna Wojciechowska potrącona na ulicy w Bejrucie
Wojciechowska wybrała się do stolicy Libanu, gdzie miesiąc temu doszło do ogromnej tragedii. W porcie, który znajduje się w centrum miasta, nastąpił wybuch magazynu, gdzie przechowywano saletrę amonową. W wyniku tragedii zginęło 190 osób, a wiele pozostało rannych.
W momencie gdy Wojciechowska dotarła do Bejrutu, doszło do kolejnej przerażającej sytuacji. W tym samym porcie zapalił się skład opon i ropy naftowej. Pożar jest poważnym problemem m.in. dla Czerwonego Krzyża. Organizacja przetrzymywała w magazynie zapasy wody i żywności dla potrzebujących. "Na razie nie oszacowaliśmy rozmiaru szkód, ale jest ryzyko, że nasza operacja humanitarna zostanie poważnie zakłócona" – powiedział mediom dyrektor regionalny Fabrizio Carboni.
Martyna Wojciechowska chciała uspokoić swoich fanów, więc postanowiła nagrać krótkie wideo i zapewnić, że jest bezpieczna. Niestety nawet nie zdążyła dokończyć tego zdania, bo w tym momencie przejechał obok niej samochód, który ją potrącił. Na szczęście nic się nie stało Wojciechowskiej, ale widać po jej minie, że cała sytuacja trochę ją zestresowała.