Blisko ludziMaryla Rodowicz po kolejnej rozprawie rozwodowej. To tam zabrała dzieci, kiedy wszystko się skończyło

Maryla Rodowicz po kolejnej rozprawie rozwodowej. To tam zabrała dzieci, kiedy wszystko się skończyło

Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński w 2016 r. ogłosili, że się rozwodzą. Dziś jest 2021 rok, a oni nadal czekają na załatwienie tej formalności. Wielu internautów skomentowało, że ich rozwód przypomina telenowelę brazylijską.

Maryla Rodowicz
Maryla Rodowicz
Źródło zdjęć: © AKPA

21.07.2021 13:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rozwód Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego ma miejsce w Sądzie Okręgowym w Warszawie, jak wiadomo w stolicy jest mnóstwo spraw, a na terminy czeka się miesiącami. Rozwiązanie małżeństwa artystki i biznesmena mogłoby przebiec jednak szybko, gdyby była obopólna zgoda lub kompromis. Tego jednak brak.

Kolejna sprawa

30 czerwca para ponownie spotkała się przed sądem. Wówczas piosenkarka w rozmowie z "Faktem" mówiła, że ma nadzieję, że to już finisz. Zdradziła też, co zrobili, jeżeli okaże się, że uzyskała upragnioną wolność. – Tak bardzo chciałabym, żeby w piątek to był już koniec tego wszystkiego. Już dałam znać dzieciom, żeby zarezerwowali sobie ten termin. Po powrocie z sądu zamierzam założyć fartuszek i gotować dla nich moje popisowe danie, czyli cielęcinę z kopytkami – mówiła Maryla Rodowicz. Nie doszło jednak do zakończenia sprawy.

W środę Rodowicz kolejny raz spotkała się na sali rozpraw z mężem. Jak dowiedział się "Fakt" trwała ona 5 godzin i była ostatnią. Na wyrok trzeba będzie poczekać jednak kilka dni. Po emocjach w sądzie wokalistka udała się z dziećmi, które cały czas ją wspierają, na sushi.

Medialne rozstanie

Jak dotąd piosenkarka i przedsiębiorca regularnie spotykali się na kolejnych rozprawach rozwodowych. Maryla Rodowicz wiele razy mówiła, że nie chce z rozstania robić szumu, ale nie zdołała uniknąć zainteresowania prasy. Winę za rozpowszechnianie różnych informacji w mediach zarzuciła mężowi.

"Chciałam uniknąć takiego publicznego rozwodu, ale mąż bez przerwy udziela wywiadów. A nawet nie udziela, tylko ma zaprzyjaźnioną dziennikarkę. Sprzedaje jej różne newsy, które później - jak to się przyjęło - podawane są jako od 'przyjaciela rodziny' czy 'bliskiego informatora'. On się wybiela w tych materiałach, że honorowo i elegancko rozstał się ze mną" – mówiła w jednym z wywiadów.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Komentarze (11)