Masło za siedem złotych?! "Kosztowało niedawno poniżej czterech"
Odnosi się wrażenie, że ceny w sklepach rosną praktycznie z dnia na dzień. Kwota za zwykłe zakupy podstawowych produktów zaczyna naprawdę przerażać. Jedna z internautek wrzuciła na InstaStories paragon za zakup masła - przecieramy oczy ze zdumienia.
Skutki inflacji boleśnie odbijają się w naszych portfelach. Drożeje praktycznie wszystko - od produktów żywnościowych po materiały budowlane. Kiedy kilka miesięcy "paragonami grozy" nazywaliśmy te, które dostawaliśmy nad polskim morzem za obiad w restauracji, dzisiaj praktycznie każdy świstek ze sklepu mógłby zostać nazwany w taki sposób.
Cena masła wprawiła użytkowniczkę w zdumienie
Internautka postanowiła udostępnić paragon, na którym widać cenę masła. Dowiadujemy się, że za jedną sztukę zapłaciła 6,93 zł! Autorka InstaStories jest przedsiębiorczynią, stąd też kwota wydana wyłącznie na masło poraża.
- Do domu bym kupiła na promce, do cukierni, gdzie potrzebuję ich DUŻO na już, na pewno, a nie może wystarczy dla mnie, a może nie. Na promocjach są albo limity w zakupach (max, 10 szt) albo za mało towaru. Jeżdżenie od sklepu do sklepu marnując czas i benzynę to też nie jest rozwiązanie, a to samo masło, w tej samej hurtowni kosztowało jeszcze w sezonie poniżej czterech złotych - tłumaczyła Urszula Janusz, odpowiadając na wiadomość od innej internautki, która napisała o tym, że masło kupuje na promocji.
Dzięki takim głosom i relacjom wiemy, że niestety nie dzieje się dobrze.
Strach wychodzić do sklepu po codzienne zakupy? Ma być jeszcze gorzej
Ceny wciąż się podnoszą i nic nie wskazuje na to, że ten proces ma się powoli zatrzymywać. Wypowiedzi w sieci nie wzbudzają entuzjazmu. Jak można przeczytać na portalu "Buisness Insider" eksperci przewidują, że w przyszłym roku inflacja w Polsce będzie dwucyfrowa.
- Drastyczna podwyżka może się odbić czkawką polskiej gospodarce. To również ma swoje negatywne konsekwencje. Choćby koszt obsługi długu publicznego, koszt finansowania nowych inwestycji czy oprocentowanie kredytów złotowych - tłumaczył dla "Rzeczpospolitej" były minister finansów Stanisław Kluza.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.