Mateusz Damięcki odpowiada hejterce, która obraziła jego żonę. Pokazał prawdziwą klasę
Mateusz Damięcki spędza z rodziną urlop nad polskim morzem. Zdjęciami z pobytu nad Bałtykiem chętnie chwali się w sieci, pokazując, jak odpoczywa na popularnych plażach. Niestety, pod ostatnio opublikowaną fotografią pojawił się hejt skierowany w jego żonę, Paulinę Andrzejewską. Aktor nie pozostawił go bez odzewu.
21.07.2020 08:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska starają się chronić swoją prywatność. Tylko czasami dzielą się na Instagramie wydarzeniami ze swojego życia. Obecnie korzystając z wakacji i pięknej pogody, rodzina Damięckich wybrała się nad Bałtyk. Niestety, zdjęcie z plaży było powodem hejtu.
Hejterka skomentowała wygląd żony Damięckiego. Aktor odpowiedział
Pierwsze małżeństwo Mateusza Damięckiego nie było udane. Aktor rozwiódł się z Patrycją Krogulską po kilku miesiącach małżeństwa. Od kilku lat jest jednak szczęśliwy u boku choreografki Pauliny Andrzejewskiej. Para wychowuje syna Franciszka i wspólnie spędza każdą chwilę.
Przed tym, jak aktor opublikował zdjęcie, pod którym padł niewybredny komentarz, w mediach społecznościowych pokazał krótki filmik, na którym z trudem ciągnie za sobą wózek z dzieckiem oraz wypchane po brzegi torby. "Jakie to prawdziwe", "Tata na wakacjach" - pisali internauci. Pod postem trudno było znaleźć negatywny komentarz. Inaczej stało się w przypadku kolejnego zdjęcia.
"Masz mało atrakcyjną żonę i wygląda jakoś staro. Czy ona jest starsza od ciebie? – zapytała bez ogródek obserwująca Mateusza kobieta. Przykry komentarz dotyczący żony aktora nie pozostał bez odzewu. "Musisz być bardzo nieszczęśliwym człowiekiem, jeśli poświęcasz swój czas i uwagę na taki komentarz" - odpowiedział Damięcki.
Mateusza wsparli fani, którzy również personalnie zwrócili się do hejterki. "Jak się by pani poczuła, gdyby do pani męża ktoś tak powiedział?", "Jakie to było słabe", "Twój komentarz jest beznadziejny. Smutny i dołujący" - pisali.
Jak widać, na szczęście Matusza spotkało więcej empatii niż bezpodstawnego hejtu.