Meghan Markle o księciu Harrym. Nie może być szczęśliwsza
– Złamano go – tak miała powiedzieć o księciu Harrym Meghan Markle najbliższym przyjaciołom. I jest przekonana, że opuszczenie rodziny królewskiej wyjdzie mu tylko na dobre.
22.01.2020 | aktual.: 22.01.2020 11:07
Książę i księżna Sussex wkrótce stracą swoje tytuły na rzecz spokojniejszego i bardziej prywatnego życia. Tę decyzję poprzedziły miesiące rozmów i negocjacji, ale jak powiedział młody Windsor, nie było innego wyjścia, jak tylko zejść ze świecznika. Zrobił to z miłości do żony, którą w Wielkiej Brytanii spotkało wiele złego.
Jak donosi "Daily Mail", prawie była księżna wyznała podobno przyjaciołom, że złamano jej ducha. I dodała, że książę doświadczył dokładnie tego samego. – Nie mogła dłużej patrzeć na to, jak Harry cierpi – twierdzi anonimowe źródło tabloidu, podające się za przyjaciela pary. Jak przekonuje "Daily Mail", Meghan Markle wyznała również, że rezygnacja z królewskiego życia to "najlepsza rzecz, jaka mogła przytrafić się księciu".
Meghan Markle w końcu szczęśliwa
38-latka została sfotografowana po ogłoszeniu umowy, że za jakiś czas na dobre oderwą się od obowiązków. Podczas wyprowadzania psów, niosąc małego Archiego, szeroko się uśmiechała. Uśmiech nie schodził również z twarzy Harry’ego, gdy wychodził z samolotu na lotnisku w Vancouver. To tam na razie mieszkają we trójkę – a willa warta 14 mln dolarów jest "szczęśliwym miejscem" Meghan. Czuje się w nim ponoć o niebo lepiej niż kiedykolwiek czuła się w Wielkiej Brytanii. Media piszą, że prawie wcale nie spała i miała nawet ataki paniki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl