Meghan Markle ustawiono z boku. Ekspertka od mowy ciała nie ma wątpliwości
Meghan Markle została "postawiona w kącie", a książę Harry miał "ponure oblicze", podczas gdy reszta rodziny królewskiej zajęła "centralne miejsce" na przyjęciu księcia Karola. Ekspertka od mowy ciała wydaje druzgocącą opinię.
07.03.2019 | aktual.: 07.03.2019 15:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Judi Smith, brytyjska ekspertka od mowy ciała, oceniła ostatnie zachowanie członków rodziny królewskiej. Spojrzała na nagrania i zdjęcia ze świętowania rocznicy nadania tytułu księciu Karolowi. I wie, że nie najlepiej dzieje się między młodymi Windsorami.
Smith twierdzi, że najgorzej miała Meghan Markle. Jak przekonuje, była odizolowana i osamotniona. Jej mąż również nie wyglądał na zadowolonego – co jest w opinii ekspertki zadziwiające, inne niż to, do czego nas przyzwyczaił. Zabrakło typowego przekomarzania się z bratem.
– Być może Meghan ustawiono z boku, żeby cała uwaga skupiała się na Karolu. Mogło być tak, że podjęto decyzję, by w pełni celebrować uroczystość poświęconą księciu Walii, a nie skupiać się na rzekomym konflikcie między księżnymi – ocenia Brytyjka.
Specjalistka zauważa też, że Markle robiła wszystko, by być blisko męża. Non stop dotykała jego przedramienia. Podobnie widzi to Patti Wood, koleżanka Smith po fachu. Ta sądzi, że księżna Sussex ewidentnie szuka wsparcia u Harry'ego.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: Triki urodowe z PRL-u. Testujemy