Melanie Thierry pozuje bez bielizny na festiwalu w Cannes. O tej kreacji mówią wszyscy
Tegoroczny Festiwal Filmowy w Cannes potrwa do 17 lipca. 12-dniowa impreza to nie tylko święto kina, ale także okazja do zaprezentowania się w, często oryginalnych, stylizacjach. O tej, którą wybrała Melanie Thierry, piszą media na całym świecie.
Melanie Thierry jest francuską modelką i aktorką filmową. Choć ma zaledwie 163 cm wzrostu, z powodzeniem współpracuje z największymi domami mody. Jej specjalnością są sesje zdjęciowe (jej twarz pojawiała się na okładkach "Elle” czy "Marie Claire"), ale mogliśmy oglądać ją także w pokazach Chanel, Comme des Garcons czy Yves Saint Laurent.
Oryginalne kreacje w Cannes
Jednak urodzona w Saint-Germain-en-Laye piękność może pochwalić się także imponującą filmografią. Za rolę w "Po jednym na drogę" została nawet nagrodzona Cezarem, a największą popularność przyniósł jej film "1900: Człowiek legenda".
Thierry nie opuszcza żadnej większej premiery podczas festiwalu w Cannes. Do tej pory zaprezentowała się w granatowej sukni z głębokim dekoltem, brązowym, minimalistycznym komplecie składającym się ze spodni i kamizelki oraz eleganckiej, drapowanej kreacji w kolorze butelkowej zieleni. Francuska konsekwentnie rezygnowała ze stanika, co robi też zresztą na co dzień.
Odsłoniła piersi na premierze
Najgłośniej zrobiło się jednak o stylizacji Melanie z pokazu francuskiego filmu "Tralala" w reżyserii Jean-Marie Larrieu i Arnauda Larrieu. Modelka postanowiła bowiem założyć bardzo jasną, błyszczącą suknię bez rękawów. Choć materiał mocno prześwitywał, Thierry zrezygnowała z biustonosza czy innej formy zakrycia piersi. W konsekwencji, na czerwonym dywanie i w blasku fleszy było bardzo dokładnie widać jej biust.
W oczy rzucały się także fryzura i makijaż modelki. Melanie wybrała mocny, niebieski cień, który nałożyła na powieki, natomiast włosy zaczesała do tyłu tak, że uzyskała efekt "prosto spod prysznica". Do zdjęć Thierry pozowała z Mathieu Amalrickiem – odtwórcą głównej roli w filmie "Tralala".
Przypomnijmy, że kilka dni temu głośno było o celebrytce, która przed premierą filmu "Annette" Leosa Caraxa… pokazała piersi. Pewna siebie blondynka (prawdopodobnie również modelka) założyła tak kusą bluzkę, że gdy tylko podniosła rękę, odsłoniła cały biust. Nie było jednak mowy o wpadce, a włącznie o celowym działaniu - tajemnicza blondynka celowo unosiła łokcie do góry, przeczesując włosy i tym samym pokazywała fotoreporterom piersi.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl