Miała obfite miesiączki. Lekarz wydał na nią wyrok
Rachel Kennedy ze Szkocji miała nieregularne, obfite miesiączki. Była przekonana, że to naturalne przy wkładce wewnątrzmacicznej. Udała się do lekarza – on też nie był szczególnie zaniepokojony. Dopiero biopsja przyniosła straszną diagnozę.
Rachel Kennedy ma 32 lata. Wychowuje dwójkę dzieci. W listopadzie usłyszała diagnozę, która dla wielu byłaby druzgocąca. Biopsja wykazała, że kobieta ma zaawansowanego raka szyjki macicy. Zamiast się poddać, Rachel postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
Ma raka szyjki macicy. Chce pomóc innym kobietom
Gdyby Rachel zbagatelizowała objawy i nie poszła do lekarza, dziś mogłaby już nie żyć. A symptomy śmiertelnej choroby wcale nie były u niej niepokojące. Miała jedynie problemy z opryszczką i nieregularnymi obfitymi krwawieniami, które łączyła z założoną wkładką wewnątrzmaciczną.
Rachel Kennedy uważa, że w dobie pandemii ludzie bagatelizują swoje dolegliwości i starają się omijać lekarzy. Podobnie jest zresztą w Polsce, gdzie prowadzona jest nawet kampania uświadamiająca, że rak nie poczeka na koniec pandemii. Rachel założyła więc stronę internetową, za pośrednictwem której zachęca ludzi do tego, by regularnie się badali, zwracali uwagę na to, co dzieje się z ich ciałami, a także żeby zwiększali świadomość raka szyjki macicy w społeczeństwie.
Zobacz również: On pił, ona postawiła na "twardą miłość". Są razem od 17 lat
Jak sama przyznaje, strona internetowa pomogła jej znaleźć inne osoby, u których również zdiagnozowano raka szyjki macicy. Dzięki temu nie czuła się sama na początku swojej trudnej drogi. Do tego otrzymywała też ogromne wsparcie od ludzi, którzy nigdy jej nie poznali. A to było dla niej szczególnie istotne w czasie lockdownu, gdy kontakty międzyludzkie zostały praktycznie zamrożone.
Rachel dokumentuje swoją drogę ku wyzdrowieniu, ale też pomaga szerzyć świadomość na temat raka szyjki macicy w społeczeństwie. Rachel Kennedy nadal walczy z chorobą, ale liczy na to, że uda jej się wyzdrowieć. Marzy jej się, by mogła spędzać czas na zabawach z dwójką swoich dzieci.